zeszycik też mam z okresu jak mi komp padł :) ale ja od początku właściwie na bloggerze pisałam, tyle że pierwotnie prowadziłam bloga zamkniętego dla wszystkich :)
Gratulacje! szczególnie, jesli to nadal aktualne :D
(a przy okazji - chyba znika ta nieśmiała yllla z zakładki "O mnie" skoro takie intymne sprawy na blogu trafiają na światło dzienne:P może niedługo i ukochany i Wiki we własnych osobach wyraźniej się nam pokażą... )
masz rację znika ta nieśmiała dziewczyna :) nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo się zmieniłam od momentu kiedy zaczynałam pisać pamiętnik :) jestem duuużo odważniejsze i to zasługa po pierwsze mojego Męża, a po drugie pisania bloga :)
dawniej pisałam zamkniety dla wszystkich blog "pamiętnik", teraz piszę do wydawnictw oczywiście podpisując się yllla-blogspot.com. Dawniej byłam anonimowa Yllla - teraz jestem Ula z blogu ... Wie o tym rodzina, wiedzą znajomi ...
Chyba w zakładce o mnie trzeba wprowadzić zmiany :)
Dawno to było :)
OdpowiedzUsuńMiło:) Ale pisałaś na kompie? Pamiętnik to mi się zawsze kojarzył z romantycznym zeszycikiem.
OdpowiedzUsuńzeszycik też mam z okresu jak mi komp padł :)
Usuńale ja od początku właściwie na bloggerze pisałam, tyle że pierwotnie prowadziłam bloga zamkniętego dla wszystkich :)
Sprytne;)
UsuńJuż parę latek upłynęło ;)
OdpowiedzUsuńOooo :) Czasami spotykając osobę po protu wiemy, że to właśnie TA osoba :)
OdpowiedzUsuńNa zawsze i jeeszcze dłużej ; p
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńszczególnie, jesli to nadal aktualne :D
(a przy okazji - chyba znika ta nieśmiała yllla z zakładki "O mnie" skoro takie intymne sprawy na blogu trafiają na światło dzienne:P może niedługo i ukochany i Wiki we własnych osobach wyraźniej się nam pokażą... )
masz rację znika ta nieśmiała dziewczyna :) nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo się zmieniłam od momentu kiedy zaczynałam pisać pamiętnik :) jestem duuużo odważniejsze i to zasługa po pierwsze mojego Męża, a po drugie pisania bloga :)
OdpowiedzUsuńdawniej pisałam zamkniety dla wszystkich blog "pamiętnik", teraz piszę do wydawnictw oczywiście podpisując się yllla-blogspot.com. Dawniej byłam anonimowa Yllla - teraz jestem Ula z blogu ... Wie o tym rodzina, wiedzą znajomi ...
Chyba w zakładce o mnie trzeba wprowadzić zmiany :)
dawno ale prawda :)
OdpowiedzUsuńOch jakie to słodkie :) musisz kiedyś opowiedzieć historię waszej miłości :)
OdpowiedzUsuńWspaniale mieć kogoś takiego kochanego i na zawsze:)
OdpowiedzUsuń