Przez przypadek wpadłam na to zdjęcie, pomysł świetny :) Dziecko się buja, a mama/tata spokojnie może sobie np. czytać :)
http://www.dekoteria.pl/pinboard/pin/pokoj-dzieciecy-koyska-aranzacja-wnetrza-meble-do-pokoju-dzieciecego-962/ |
Oczywiście nie polecam przyzwyczajać dziecka do bujania :) ale jeżeli już dzidzia nie może się bez tego obyć ...
W sieci fajne rzeczy można znaleźć :)
I w dodatku taka prosta ta kołyska.
OdpowiedzUsuńsuper kołyska :)
OdpowiedzUsuńale super :D sama bym się chętnie pobujała na takim krzesełku :D
OdpowiedzUsuńJa to bym chciała taki fotel bujany :) jak nie raz na filmach babcie w takich się bujają :)
UsuńFajna kołyska, ale dziecku nie zaserwuję żadnego bujania ;)
OdpowiedzUsuńPowiem tak: teraz mówisz, że nie będziesz bujać :) natomiast jak dziecko będzie Ci całą noc płakać, bo przykładowo kolka będzie je męczyć, to ręce same zaczną kołysać maluszka :) Ja miałam taki miesiąc i bujałam, naszczęście opanowałam się i wyszło to na dobre nam :)
UsuńSuper pomysł. Ja tam też mówiłam, że lepiej dzieci nie bujać, ale jak biorę na ręce, to po prostu odruchowo bujam. I pewnie tak mi już zostanie ;p
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczęłam się mocno zastanawiać dlaczego nie wyprodukowali wózka dla dziecka z parasolką dla mamy? Przynajmniej nigdzie takiego nie widziałam i o takim nie słyszałam. Zaczęłam się nad tym zastanawiać jak złapał mnie deszcz kiedy byłam z Elmirką na spacerze. Ona miała folię i do tego parasolkę, a co ze mną? Oczywiście, mogę mieć parasolkę ręczną, ale jedną ręką wcale wygodnie nie pcha się wózka. I do tego w mieście, gdzie są różne przeszkody i trzeba tym wózkiem skręcać. A tak, jakby była parasolka na takiej wyginającej się rurce, to od razu lepiej wózek by się prowadziło. No i najważniejsze, sama bym nie mokła. A jak nie będę mokra, to nie będę chora. A jak ja nie będę chora, to dziecka nie zarażę. Czy to nie jest genialny pomysł? ;)
Pomysł jest świetny. Ja sobie nie radzę z wózkiem i parasolką jednocześnie, już wolę moknąć niż się w ten sposób męczyć.
UsuńSuper, ale niepraktyczna strasznie. Na jakieś cztery miesiące może starczy, a cena pewnie spora
OdpowiedzUsuńNie patrzyłam na cenę :) ja na tą kołyskę patrzyłam, jako na pomysł sam w sobie :) z którego zresztą nie skorzystałabym nawet jakby było mnie stać, bo nie jestem za bujaniem. Wiem jednak, że niektórzy bujając usypiają maluszki :)
UsuńMy mieliśmy łóżeczko z biegunami, takie które można było blokować, trochę próbowałam bujania, jak mała była niespokojna, ale na bujanie reagowała tak samo jak na niebujanie czyli płaczem, więc dałam spokój
UsuńI to jest praktyczne rozwiązanie :) i świetnie wygląda.. :) Ciekawe własnie jak z ceną.. ale jak ktoś jest zdolny i lubi majsterkować :)
OdpowiedzUsuńNom, ale trzebaby poszukać takiego rozwiązania, ale żeby można było też trochę większe dzieci bujać, bo w tej konkretnej to tak Joanna J pisała może z 4 miesiące ... a co potem?
Usuńświetny ten fotel-kołyska!:) ludzie to są jednak pomysłowi;)
OdpowiedzUsuńWitam :)
UsuńFakt niektórzy mają i pomysły świetne i zdolności :) podziwiam i troszkę zazdroszczę im tego :)
Faktycznie fajna:)
OdpowiedzUsuń