Rok wydania: 2012
Ilość stron: 24
Kategoria wiekowa: 3+
Link do książki
Doskonale wiecie, że bardzo lubię książeczki o Basi, tak więc nie dziwcie się, że co jakiś czas będę Wam kolejną opisywać :) Dziś mam dla Was słów kilka o książeczce "Basia i plac zabaw".
Basia z braćmi i tatusiem wybrała się na plac zabaw. Jak każde dziecko bardzo cieszyła się z tej wyprawy. Jednak na miejscu zdarzyło się kilka nieprzyjemnych sytuacji. W piaskownicy, Basia wzięła łopatkę, którą nikt się nie bawił, niestety jej właściciel szybko się upomniał o swoją własność, przy okazji robiąc awanturę. Sytuacja stała się jeszcze bardziej nieprzyjemna gdy wtrąciła się mama chłopca. Później, gdy Basia przechodziła po zwodzonym mostku, znalazła się dziewczynka, która zaczęła się z niej naśmiewać. Na domiar złego, w końcu Basia posprzeczała się z bratem. Wiele tego jak na jedno wyjście, ale nie martwcie się. Wszystkie te przykre sytuacje zakończyły się pomyślnie i ostatecznie dzieci stwierdziły, że było fan-tas-tycz-nie :)
Zofia Stanecka w książeczce "Basia i plac zabaw" zwraca uwagę na to jak trzeba się zachowywać w miejscu tak zaludnionym jak plac zabaw. Dzieci dzięki tej książeczce dowiedzą się, że nie powinny same się oddalać, że o zmianie miejsca zabawy powinny każdorazowo informować opiekuna oraz że trzeba się dzielić. Na przykładzie przygód Basi dzieci dowiedzą się również jakie przykre sytuacje mogą im się zdarzyć i że można je w pokojowy sposób rozwiązać.
Ta książeczka uczy nie tylko dzieci, ale również i rodziców. Uczula na to, żeby zwracać uwagę na zachowanie swojego dziecka, ale również na zachowanie innych dorosłych. Myślę, że niektórym rodzicom, ślepo zapatrzonym w swoje pociechy przydałaby się lektura tej książeczki. Może dzięki niej zobaczyliby swoje zachowanie oczami innych i poprawiliby się.
Książeczkę bardzo polecam. Przyda się ona szczególnie wtedy, kiedy nasze własne dziecko spotka coś nieprzyjemnego ze strony innych. Maluch zobaczy, że takie sytuacje się czasem zdarzają, ale nie trzeba się nimi przejmować.
Polecam również wcześniej opisane książeczki: "Basia i podróż", "Basia i pieniądze", "Basia, Franek i pielucha", "Wielka księga. Basia". I zapowiadam, że już niedługo pojawi się recenzja książeczki "Basia i dentysta" :) Wspomnę też, że w kolejnym konkursie (w marcu) jako nagrody pojawią się dwie książki o Basi.
Basia jak widzę na czasie;)
OdpowiedzUsuńależ nie podobają mi się te ilustracje...
OdpowiedzUsuńCos tak mysle, ze spodoba sie mojemu maluszkowi. On uwielbia ksiazeczki gdzie na obrazkach duzo sie dzieje. Ja za to uwielbiam pouczajace. Dzieki :)
OdpowiedzUsuńA jak Wiki podoba się czytanie o Basi - wytrzymuje już przy takich długich opowiadaniach?
OdpowiedzUsuńCzekam na konkurs :)