W sumie nie pamiętam jak się rozmowa potoczyła, że się stoczyła na kwaśne mleko :) ale to najmniej istotne. Przypomniało mi się danie mojego dzieciństwa: ziemniaki ze skwarkami, popijane kwaśnym mlekiem :) Mmmm
Moi rodzice, jak byłam mała, mieli 2 krowy. Krowy mleko dawały tłuste :) Jako dziecko nie lubiłam mleka, szczególnie takiego "prosto od krowy", "ciepłego z pianką" (to argumenty, które miały mnie przekonać do picia mleka ;)), ale kwaśne mleko owszem bardzo lubiłam :)
Pamiętam jak dziś. Mama miała taki kamienny garnek, brązowy, to w nim zawsze w lato, zostawiała mleko do ukwaszenia :) Na tym mleku zawsze ustała się żółta, gęsta śmietana. Mama zbierała ją do takiego metalowego kubeczka, z czarnym rantem i uszkiem oraz z czerwonym, nadgryzionym jabłkiem wymalowanym na białym tle :) Jak Mama przekładała kwaśne mleko łyżką z tego kamiennego garnka, to robiły się z niego takie "grzybki" :) Do mleka były ugotowane ziemniaczki z pachnącymi skwarkami :) Takie proste danie, a takie wyśmienite. I nie do powtórzenia w obecnych czasach.
Teraz, w wiosce, w której mieszkałam, chyba nie ma już żadnej krowy :( Nie ma krowy - nie ma kwaśnego mleka. Szkoda. Tak bym zjadła takie ziemniaczki polane tłuszczykiem, posypane chrupiącymi skwareczkami i popiła kwaśnym mlekiem, takim jakie robiło się kiedyś, w moim dzieciństwie.
Ja nie jadam ziemniaków, ale z pewnością dobre danie;)
OdpowiedzUsuńco jak co, ale z ziemniaków to ja bym nie zrezygnowała :)
UsuńMniam, mniam, mniam! Najlepsze danie na świecie :D
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować ziemniaki w tym wydaniu ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ziemniaczki, skwareczki i kwaśne mleko! Mogłabym jeść codziennie, często dorzucam jeszcze do tego jajko sadzone :) niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńTeż miło wspominam obiady z dzieciństwa, zwłaszcza te z wakacji u babci na wsi... bezcenne!
mi głównie właśnie o to kwaśne mleko chodzi, skąd teraz takie pyszne wziąć jak te z dzieciństwa ?
UsuńJa właśnie urodziłam się za późno i nie zdążyłam niestety poznać tego "najprawdziwszego smaku" takich regionalnych potraw :( Ale takie ziemniaczki przygotowane dzisiaj też są pyszne :> Musi mi to wystarczyć ;p
OdpowiedzUsuńU mnie w domu wszyscy ziemniaczki ze skwarkami i kefirem pochłaniają w oka mgnieniu, a ja jako jedyny tego dania po prostu nie lubię ;-)
OdpowiedzUsuńnie każdy musi lubić to samo :)
UsuńMój tata uwielbiał kwaśne mleko, ale ja tego nigdy nie ruszyłam.
OdpowiedzUsuńKochana nie wiem jak smakują skawrki ale ziemniaczki ze skwarkami uwielbiam :):)
OdpowiedzUsuńmy mamie 2 krowy, a mleko kupujemy haha a zsiadlego nie lubię
OdpowiedzUsuń:) Ilona, to jak kiedyś będziemy miały się spotkać to ja będę miała do Ciebie ogromną prośbę :) Będę chciała od Ciebie tego mleka od krowy trochę kupić :) haha i zrobię sobie wówczas kwaśne mleczko, nawet w tym maminym kamiennym garnku :)
Usuńoj tak! :) i jajko sadzone do kompletu! pychota!
OdpowiedzUsuńps. dzięki za życzenia :)
feeria
tak, tak jajo jak najbardziej też lubię :)
Usuń