świąteczny

Rotator

wtorek, 21 sierpnia 2012

Płacz dziecka

Matka pozna głos swojego dziecka nawet wśród tysiąca płaczących maluchów :(

Dziś jak wychodziłam ze żłobka, to Wiki nie płakała. Uśmiechnęła się do Pani, która wzięła ją na ręce. Miała dobry humor. Dałam buziaka i wyszłam. Za jakiś czas był moment, w którym płakała nie tylko Ona, lecz jej głosik z pewnością słyszałam. (Przestraszyła się? inne dziecko coś jej zrobiło? a może tylko zabawkę chciała tą samą co inne dziecko? Masa pytań! Strach! Bezsilność) Później znowu słyszałam jej płacz ... Na sam koniec to już tak się rozpłakała, że nie mogła jej Pani uspokoić - była zmęczona. Bardzo zmęczona. Jak wzięłam ją na ręce od razu ucichła, uspokoiła się moja Kruszynka. Pani stwierdziła, że było dobrze. Ciekawe czy jakby Wiki potrafiła mówić to samo by powiedziała :(

Znowu siedziałam na placu zabaw przed budynkiem. Bo gdzie na te 2 godziny mam iść. Do domu doszłabym i musiałabym wracać. Do sklepu nie opłaca się. Zresztą po co. 
Jutro pewnie też będę siedzieć na ławce pod oknem. Co prawda jutro Wiki na 3 godziny idzie, ale za to na 7.00 - to zbyt wcześnie, żeby do sklepu iść. Do domu hmm nie opłaca się. Lepiej poczytać książkę na ławce. Choć nie wiele przeczytanych słów do mnie dociera, ale to nie ważne.  
Ok przyznam się. Wolę na tej ławce siedzieć. Zawsze w razie co, w minutę będę mogła być przy Niej. 

Wiki jest bardzo zmęczona tą nową sytuacją. Wczoraj zasnęła mi w wózku, jak wracałyśmy do domu. Później spała 3 godziny. Dziś od razu po wejściu do mieszkania położyłam ją do łóżeczka, nie chciała leżeć. Usiadła i zaczęła się bawić Klaunem, za chwilę patrzę, śpi na siedząco, głową oparta o szczebelki łóżeczka :( Moje biedne Maleństwo :(

I mimo wszystko tak pięknie do mnie się uśmiecha. Nie jest na mnie zła za to, że ją tam zostawiam :'(

12 komentarzy :

  1. No z dnia na dzień na pewno będzie coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana odezwij się do mnie na maila, to wyślę Tobie materiały (dla nauczyciela) z moich zajęć o adaptacji dziecka :) może się Tobie przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytając Twoje słowa miałam łzy w oczach. Tak się składa, że od 3 września 12 r. oddaję córkę do żłobka (w zasadzie to prywatny klub) bo muszę wrócić do pracy, przez pierwszy tydzień będziemy chodzić razem a później już na 8-9 godzin. Więc tak bardzo wiem co czujesz =(
    Ale Twoja córeczka chyba jest ciut starsza od mojej. Trochę się zmartwiłam, bo myślałam, że dzieci w tym wieku łatwiej się przystosowują. Ach, już mi serce pęka wpół =(
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiki 24tego skończy 9 m-cy. Ja z nią nie zostaję (Panie stwierdziły, że lepiej żebym się nie pokazywała jej w tym czasie), przez 2 tygodnie stopniowo będzie codziennie o godzinę dłużej w żłobku zostawała, a od września codziennie 9 godzin :(
      Jak Twoja córcia jeszcze młodsza to współczuję :) Mi moje maleństwo żal tam zostawiać.

      Usuń
    2. Maja 11 sierpnia skończyła 7 miesięcy a więc jak zacznie chodzić to będzie miała niecałe 8.
      Ja też nie wiem czy będę zostawać czy Ją zostawiać. A w jakich godzinach chodzicie (?) Bo ja się zastanawiam czy nie lepiej byłoby od razu zacząć tak jak do pracy będę chodzić żeby już Ją przyzwyczaić do tego schematu (?)!
      Jest mi potwornie żal i w moich oczach jest jeszcze taka maleńka, ale podobno później jeszcze trudniej. Trzymam za Was kciuki.

      Usuń
    3. oj to jeszcze mniejsza dziecina :(

      My wczoraj i dziś byłyśmy na 9-tą, od jutra na 7.00, a w ogóle to od 6,30 będzie Wiki w żłobku. Jak się uda to na koniec sierpnia też chciałabym ją na 6,30 zawozić, żeby ona się przyzwyczaiła, a ja żebym wiedziała co i jak zrobić żeby się wyrobić :)

      Usuń
  4. To nowa sytuacja dla niej. Widocznie potrzebuje trochę czasu, żeby przystosować się do nowej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Każdy z nas musi się do nowych sytuacji przyzwyczaić, a tym bardziej takie maleństwo

      Usuń
  5. Ja tak przesiadywałam pod przedszkolem młodego ;) Swoją drogą ciekawa jestem gdzie Wiki chodzi do żłobka... Jeden znajduje się tuż obok przedszkola mojego Mateusza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To klub malucha formalnie rzecz ujmując, więc raczej nie ten obok przedszkola Ma :)

      Usuń
  6. Biedna Wiki. Może z czasem się oswoi z nową sytuacją. Dziecku ciężko jest tak z dnia na dzień wejść w nowe środowisko, bez mamy.
    Rozumiem,że ten żłobek jest niestety dla Was koniecznością...?
    Oby szybko Mała się oswoiła:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że odwiedziłaś/eś mojego bloga :) jeszcze milej mi będzie jak zostawisz kilka słów komentarza :) Zapraszam do kolejnych odwiedzin :)