Jakiś czas temu pisałam, że Wiki skończyła 2 latka. Tak się niezbyt miło złożyło, że akurat tego dnia była w szpitalu. Później miała ospę, a Ja byłam chora. Potem święta ... I takim oto sposobem dopiero jutro będzie miała swoją imprezę urodzinową :)
Tort stoi w lodówce, jedzenie właściwie prawie gotowe. Posprzątane prawie wszystko, wiadomo coś tam na sam koniec zostanie do ogarnięcia. Także jutro na spokojnie będziemy z Wiki tylko się stroić i na stole ustawiać :)
Źródło: internet |
A dziś przy okazji porządków, znaleźliśmy flet, który okazał się idealną zabawką. Wiki dmuchała, flet gwizdał, a rodzice brawo bili :)
***
W związku z tym, że dziś pichcę, jutro wrzucę przepis na sałatkę z rukolą, którą mieliśmy okazję wypróbować na imprezie sylwestrowej u znajomych w Piasecznie.
No to udanej imprezy życzę
OdpowiedzUsuńUdała się :)
UsuńUdanej imprezki ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) udała się :)
UsuńUdanego przyjęcia życzę ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak na takim flecie musiałam w podstawówce grać na muzyce - mieliśmy wymagającego nauczyciela i kazał nam uczyć się trudnych piosenek...
ja w podstawówce to na dzwonkach uczyłam się grać, a na flecie to tak sama dla siebie się nauczyłam :)
UsuńLepiej późno, niż wcale :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zabawa się udała
I jeszcze raz Sto lat!
Dziękujemy :)
UsuńTakie zabawki 'nie zabawki' są najlepsze :) Moi rodzice raz dali dziecku znajomym taki stary, stary telefon. Ale była radość z 'halo halo' :) Inne nowe zabawki poszły w odstawkę.
OdpowiedzUsuńPodsunęłaś mi pomysł :) Muszę Mamę zapytać, czy nie ma gdzieś naszego, starego, stacjonarnego telefonu :)
Usuń