Rok wydania: 2013
Ilość stron: 36
Kategoria wiekowa: 2+
Link do książki na stronie wydawcy
Dziś chciałabym zaprezentować Wam, ostatnią książeczkę jaką Wiki dostała w swoje małe rączki :) Przyznam szczerze, że miałam pewne obawy, o to czy spodoba się ona Wiktorii. Kruszynka bowiem bardzo lubi książki, w których jest dużo, barwnych ilustracji (przykładowo "Wyspa baśni", o której niedawno pisałam TU). Tymczasem "Grzyby i król", choć są w zupełnie innym stylu, bardzo jej się spodobały :) I to nie tylko obrazki. Zainteresowała Ją opowieść Bohdana Butenko. W niedzielę w samochodzie przeczytałam Jej tę książeczkę i mówię "koniec", a Ona na to "fufa" co znaczy czytać :) Także jeszcze raz od początku czytałam Wiki historię o królu :) ... aż zasnęła :)
Król Pafnucy Trzeci, razu pewnego, postanowił osobiście doświadczyć korzyści jakie czerpią Jego poddani ze zbierania grzybów. W piękny, upalny dzień, wziął kosz i poszedł do lasu. Niestety ta wyprawa, tylko wyprowadziła go z równowagi. Grzybów nie było. Wrócił więc król do zamku i nakazał swym heroldom ogłosić, że wolą królewską jest, by wszystkie grzyby stawiły się na polanie.
Następnego dnia, król wraz ze swą świtą i mnóstwem koszy poszedł na polanę. Niestety grzyby nie wykonały wydanego im polecenia. To rozwścieczyło króla do tego stopnia, że kazał drwalom ściąć las. Ale nie bójcie się :) nie doszło do tego strasznego czynu :) Jak przeczytacie książeczkę do końca to dowiecie się, że w tym lesie i grzyby i króla znaleźć możecie :)
Książeczka "Grzyby i król" przedstawia proste ilustracje, wśród których wpleciony jest tekst napisany czy to poziomo, czy też ukosem, drukowanymi, dużymi literami. Opowieść jest prosta i niesie ze sobą elementarną wiedzę: Grzyby rosną po deszczu i nawet ludzie posiadający władzę i pieniądze nie są w stanie tego zmienić.
Książeczka ma sztywną okładkę i strony z dobrej jakości, grubego papieru. Jest szyta. Rogi książki nie są zaokrąglone, ale dzieci, które obcują z książkami od małego, poradzą sobie z nimi bez problemu :) Zamawiając książkę "Grzyby i król" spodziewałam się małego formatu, tymczasem to bardzo duża książeczka (270 x 255). Przyznam szczerze, że ja osobiście wolałabym, jakby była trochę mniejsza, wygodniej byłoby ją czytać.
Uwielbiam rysunki pana Butenko. W dzieciństwie miałam masą książek z jego ilustracjami.
OdpowiedzUsuńa ja nawet nie wiem, bo nigdy nie zwracałam uwagi na autora ilustracji :(
UsuńMnie też ilustracje Butenki przypominają dzieciństwo.
OdpowiedzUsuńTym razem na liście zakupów mam już co innego i ubolewam, że nie da się mieć wszystkiego.. J. ze względu na temat też by się na pewno spodobało - jakiś czas temu szalał za moimi starymi "Grzybami" Brzechwy z ilustracjami Szancera :)
czasem szkoda, że człowiek nie może mieć wszystkiego :)
Usuńale z drugiej strony, wiadomo, że jak się ma zbyt wiele, to już nic nie cieszy
Wygląda zachęcająco
OdpowiedzUsuńJakoś nie zwracałam na nią wcześniej uwagi. Może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńUrocza bajeczka :)
OdpowiedzUsuń