Od jakiegoś już czasu wybieraliśmy się do Kościoła w sprawie chrztu naszego Maleństwa, ciągle coś nie pasowało. Dziś w końcu byłam w Kancelarii Parafialnej. Teściowa przyszła popilnować Wiktorię, a ja poszłam porozmawiać z Księdzem. Termin chrztu został ustalony na Wielkanoc.
Ksiądz przeprowadził ze mną wywiad w bardzo dyplomatyczny sposób :) wypytał o wiele spraw, oczywiście zapytał również, o to czy mieszkaliśmy razem przed ślubem :) W związku z negatywną odpowiedzią, nie zdziwiłabym się jakby temat rozwinął i znalazł sposób na delikatne wypytanie mnie o sprawy czystości przed małżeńskiej :) Cóż, powiedzmy, że to jego obowiązek, wskazywanie co złe, a co dobre :)
Nie mniej całkiem przyjemnie się rozmawiało.
Teraz pozostaje nam powiadomienie chrzestnych o terminie spotkania przed chrztem, przekazanie im karteczek do spowiedzi, spowiedź oczywiście i sam chrzest naszej Kruszynki :)
***
Karteczki do spowiedzi. Powiedzmy, że przed chrztem, przed ślubem ok niech będą, ale karteczki do spowiedzi wielkanocnej? Te wzbudzają we mnie bunt.
Jak ja nie lubię karteczek do spowiedzi... :/ zmuszali nas do spowiedzi, żeby miec zapełniona karteczke i te spowiedzi wcale takie szczere nie były. I karteczki do spowiedzi na "pierwsze piatki miesiąca". Jeżeli wszystkie pierwsze piatki miesiące będziemy mieć "uzbierane", to czeka na nas miejsce w czyśćcu O.o
OdpowiedzUsuńCzyli już "za chwilę" Wasza Maleńka bedzie miała chrzest :)
gdyby to tylko ode mnie zależało to moja córka nie miałaby chrztu ani komunii.
OdpowiedzUsuńzgodziłam się być chrzestną dla córki mojego brata, choć sprawy religijne są dla mnie obce.
feeria
Och, mnie to czeka w czerwcu :/ I to dwójki dzieci naraz.
OdpowiedzUsuńSpojrzenie pozytywne: Za jednym bałaganem dwa chrzty załatwione :)
UsuńMnie również irytują te kartki do spowiedzi wielkanocnej, tym bardziej, że obowiązują one tylko w niektórych diecezjach.
OdpowiedzUsuńTak się właśnie zaczęłam zastanawiać, czy w mojej nowej parafii one obowiązują. Może w końcu się od nich uwolnię.