świąteczny

Rotator

piątek, 23 marca 2012

Wiosna w chuście

Jest tak ślicznie, tak cudownie, mogłabym cały dzień spędzić na świerzym powietrzu :) Jest tak cieplutko, że pozwoliłam sobie dziś wyprać już płaszcz, w którym mieściłyśmy się (ledwo co) z Wiki razem. Nie będzie nam potrzebny :) Ogólnie zimowe kurtki po kolei będą trafiały do pralki i na dno szafy :) Zimę zdecydowanie pożegnaliśmy :)

Teraz Wiki zachustowana jest, ale już nie ukryta :) i nikt się nie pomyli i nie pomyśli, że "to" różowe pod moją brodą to apaszka :) Teraz wszyscy dokładnie widzą, że idę z dzieckiem wtulonym we mnie. W związku z tym spotykam się z coraz większą ilością reakcji :) W zasadzie pozytywnych reakcji , raz tylko zdażyło się, że jakaś pani oskarżyła mnie o to, że krzywdę robie dziecku :( że przeze mnie i ten pomysł z chustą będzie miało problemy z kręgosłupem ... :( 

Uciekam, bo właśnie się dowiedziałam, że wieczorem mam randkę z Mężem :) :) :) 

3 komentarze :

  1. A ja tam jestem zwolenniczką noszenia dzieci w chustach. I sama będe tak swojego dzieciaczka nosic :D i z tego, co wiem, to wcale nie jest to niezdrowe dla dziecka. Wrecz przeciwnie, bo chusta uklada się do kregoslupa dziecka. Gdziec tam wyczytalam ;P

    U mnie kurtki zimowe juz dawno schowane gleboko w szafie. Latam w wiosennym plaszczyku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaa... i Udanej randki z Mężem ;]

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że odwiedziłaś/eś mojego bloga :) jeszcze milej mi będzie jak zostawisz kilka słów komentarza :) Zapraszam do kolejnych odwiedzin :)