Dziś po południu mamy szczepienie Wiki, wyjazd do rodziców na spotkanie między innymi z moją chrzestną i chrześniaczką, a wieczorem jeszcze na cmentarz.
Wszystko w biegu. Nie lubię tak, ale cóż poradzić jak właśnie tak się złożyło, wszystko jednego dnia.
Jutro natomiast to ja sobie narzuciłam "dzień porządków" więc też lekko nie będzie, ale mam nadzieję, że dzięki temu weekend będzie spokojniejszy :) Marzy mi się wyjście gdzieś do lasu/parku. Nawet lepiej do lasu :) może jakieś grzybki by się znalazły :)
Udanego weekendu ;)
OdpowiedzUsuńU mnie dzień porządków wypada w piątki :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie, ale postanowiłam uporządkować rzeczywistość i posprzątać w szafkach, bo już niczego nie mogę znaleźć :) to pewnie mi zejdzie kilka dni :D
UsuńDaj znać czy są grzyby ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szczepienie Wiki przebiegnie bezboleśnie. Moja pociecha zawsze trochę jest po nim rozdrażniona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja taki zabiegany dzień miałam wczoraj - dziś rano tylko bieganie ;) a zaraz śmigam na leżaczek i do książki :)
OdpowiedzUsuń