Wczoraj pisałam o naszym popołudniu spędzonym w Turznie, w parku przy Pałacu Romantycznym. Turzno nie jest daleko, jednak wybieraliśmy się na kilka godzin, do tego Wiki była głodna, bo nie zjadła obiadu. Na drogę zapakowałam jej kanapkę i jabłko do pojemnika na śniadanie, który dostałam na spotkaniu blogerek od sklepu Berney-Toys.
Pudełko bardzo ładne :) z Kubusiem i Kłapouchym, w kolorze jasno zielonym (mój ulubiony). Śniadaniówka, podzielona jest wyjmowaną półeczką na dwie części. Zarówno w dolnej jak i górnej części, spokojnie mieści się kanapka. Dzięki tej półeczce, można do pojemnika zapakować, kanapkę plus coś jeszcze i jedno od drugiego się nie zabrudzi.
Półeczka nam posłużyła jako tacka, bo okazało się, że Wiki ledwo wsiadła do samochodu już zgłodniała. Plan był taki, że jak dojedziemy do celu, to wówczas rozłożymy się na trawce i będziemy jeść :) Cóż przy dzieciach plany często okazują się nie potrzebne.
Pudełko na śniadanie jest porządnie wykonane. Aplikacja z Kubusiem i Kłapouchym nie jest naklejką, która mogłaby się zetrzeć, czy zmyć. Wygląda to tak, jakby obrazek był umieszczony pod warstwą tworzywa, z którego jest wykonane pudełko. Krawędzie śniadaniówki nie są ostre. Zamknięcie jest łatwe w obsłudze, a jednocześnie dobrze zabezpiecza pudełko przed samoistnym otworzeniem się.
Z symboli wytłoczonych na dnie pudełka wynika, że jest ono wykonane z tworzywa przystosowanego do kontaktu z żywnością, można w nim mrozić żywność, nadaje się do mikrofalówki i zmywarki.
Pudełeczko bardzo funkcjonalne :) Na dodatek z Kubusiem Puchatkiem, a więc dla dziecka jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej w tym akurat konkretnym pudełku, podoba mi się obrazek :) Chociaż sama już takich pudełek nie używam, nie raz jak widzę takie cudo w sklepie, budzi się we mnie melancholia... Jak to za czasów szkolnych otwierało się puzderko na kanapki (wtenczas mówiło się na to chlebak:)) i odkrywało co mama spakowała :)
OdpowiedzUsuńa ja ogólnie jestem fanką takich pojemników ; ))
OdpowiedzUsuńTeż lubimy śniadaniówki. Przydatne są. Mamy kilka, a ostatnio kupiłam taką dużą, z trzech segmentów, bo mój Maluch na wyjazdach jest żarłokiem :D
OdpowiedzUsuńMi się podoba taka śniadanióweczka, modny motyw do tego też pasuje:)
OdpowiedzUsuńmamy 2 ale ta jest fajniutka :)
OdpowiedzUsuńFajna z tą przegródką ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie fajna sprawa... Z tym, że do dziecięcego plecaka jakoś mi nie pasuje ze względu na gabaryty i wagę. Fakt może nie waży dużo, ale trzeba nosić, a papier śniadaniowy nie zabiera dużo miejsca, a po zjedzeniu można wyrzucić, choć produkuje się tak więcej śmieci. Ale coś za coś....
OdpowiedzUsuńFakt papier mniej waży :) ale nie wszystko w papier można spakować :) Ja np. obecnie jak wychodzę z Wiki to jej pakuję kanapeczkę i obrane pokrojone jabłko.
Usuń