Wiki ma 21 miesięcy. Dziś przypadkowo wpadłam na opis tego co dziecko powinno umieć w tym wieku. I tak idąc za artykułem, którego pełną treść możecie przeczytać TU, dziecko w tym wieku:
1. Dziecko jest niezwykle aktywne, ciekawe świata i chętne do zabawy
Nie da się zaprzeczyć :) czasem się zastanawiam, skąd ta nasza córka ma tyle energii.
2. Wchodzi po schodach samo trzymając się poręczy, schodzi zaś z pomocą dorosłego
Wiki i wchodzi i schodzi za rękę. To, że jeszcze sama nie wspina się po schodach, to zapewne moja wina. Ona już chce sama i próbuje, ale perspektywa czekania, aż się wdrapie na to 4 piętro bez pomocy i strach, żeby mimo mojego nadzoru nie spadła, sprawiają, że chwytam rączkę.
3. Umie kucać przy zabawie, coraz dłużej zajmuje się własnymi sprawami,
pochłaniają go czynności, które wymagają aktywności dłoni i palców
O tak puzle, nadziewanie kółeczek na patyk, trochę mniej klocki ... to zabawy, które Wiki teraz lubi :)
4. W zabawie zaczyna naśladować dorosłych
Faktycznie, Wiki niedawno wyciągnęła lalki i dawała im jeść. Jak leci piosenka "koła autobu kręcą się ..." to naśladuje dzieci, tak samo macha rączkami. Tańczy tak jak w "Teletubisie tany".
5. Zna już około 50-100 słów, składa wypowiedzi z dwóch słów, próbuje
budować coraz dłuższe frazy zdaniowe, a gdy nie potrafi słowami wyrazić
swego życzenia - złości się i krzyczy
Owszem złości się, krzyczy, ale z tymi słowami to gorzej. Owszem mówi mama, tata, koko, czasem wyrwie się jej chodź, ale generalnie to gada po swojemu (brzmi to jak gadka Krecika), pokazuje palcem, ciągnie za rękę, podaje butelkę/miseczkę ... i ciągle się złości.
6. Sygnalizuje swoje potrzeby fizjologiczne, zwykle jednak już po fakcie
Zdarza się, że przyniesie sobie nocnik, usiądzie i zrobi siku, ale rzadko.
7. Dobrze zna części ludzkiego ciała, potrafi je pokazać nie tylko na sobie, ale i na drugim człowieku lub lalce
To Wiki opanowała już dawno temu, w sumie sama nie wiem kiedy.
8. Rozpoznaje obrazki w książkach, wskazuje ten, którego wcześniej
brakowało; buduje wieżę z sześciu klocków, zaczyna szeregować klocki
poziomo, odkrywa pierwsze puzzle
W książkach wskazuje coraz trudniejsze rzeczy już nie tylko zwierzęta, części ciała, ale też przykładowo warzywa. Problem mamy z kolorami. Puzzle owszem lubi :) natomist klocki woli burzyć niż układać.
9. Opowiada o tym, co widzi wokół siebie i jest bardzo ciekawe nowości
Owszem, pomimo tego, że nie mówi to opowiada :) Opowiada dosłownie całym ciałem :)
10. Pochłania go bazgranie kredkami, może rysować pierwsze kółka
Właśnie ostatnio zachwycałam się jej rysunkiem :) Zaczęła całkiem ładnie mieszać kolory, robić kropki, pojawiły się też dwa kółka, ale były tak zgrabne, że trudno uwierzyć, że Wiki je narysowała (jednak inny "winny" się nie znalazł, więc może to jednak jej dzieło?)
11. Samo sięga po ulubione książki, kartkuje je, po swojemu „czyta”
Czyta, czyta :) Najczęściej póki co to chyba Elmera i Ciekawskiego kotka
12. Nadal nie umie bawić się z innymi dziećmi, ale potrafi być wobec nich opiekuńczy i czuły
Tej opiekuńczości i czułości to ja u Wiki nie widzę. Natomiast już nie raz widziałam jak bawiła się w "chowanego" lub ganianego z nieco starszym kuzynem. Ciekawa jestem jak ta wspólna zabawa wygląda w żłobku.
13. Jest pełne emocji, nadal potrzebuje bliskiej dorosłej osoby, która będzie z nim na co dzień
Ostatnimi czasy Wiki rano jak ją zostawiamy w żłobku, przytulała się, odchodzi z podkówką na buzi. Jak ją odbieramy znowu się przytula i zdecydowanie widać, że cieszy się z naszej obecności. Jak siedzi z nami w domu, to czułości nie okazuje. Przytula się tylko wtedy gdy się mocno uderzy. Przy lżejszych stuknięciach poprostu wystawia rączkę, nóżkę do całowania :)
O złości :) będzie przy kolejnym pytaniu :)
14. W obecności nieznajomych staje się wstydliwe i ciche
Chwyta nogę mamy/taty, wtula się całym ciałem, jednocześnie mocno zaciskając dłonie na naszej garderobie. Wiki w obecności obcych nie robi, aż takich scen jak przykładowo, gdzieś na ulicy. Nie krzyczy czylko szepcze. Ostatnio pani doktor zapytała się mnie czy Wiki głos straciła :) a ona zwyczajnie wstydziła się głośniej protestować.
Wstydzi się również, jak ją proszę "Powiedz ..." spuszcza wówczas oczka, przechyla główkę i z takim nieśmiałym uśmieszkiem cichutko mówi NIE.
15. W obecności rodziców bywa agresywne i apodyktyczne - często wykorzystuje płacz i krzyk, aby wymusić coś na dorosłych
Często? Zawsze jak tylko coś jest nie tak jakby tego chciała. Tłucze mnie po głowie i nic sobie z tego nie robi. Początkowo jak widziała moją smutną minę po takim "opukaniu głowy" to się przytulała, teraz już ma mnie w nosie. Liczy się tylko to, że ona chce teraz iść tam, a mama jej nie pozwala itp.
Wszystko fajnie dobrze, tylko z tym mówieniem coś nie tak. Z drugiej strony Wiktorii kuzyn, jest starszy o ok. 10 miesięcy, a mówić zaczął dopiero w te lato. Więc może po prostu w naszej rodzinie dzieci później zaczynają gadać?
A może to co napisali w tym i kilku innych artykułach, na podstawie jednej i tej samej książki, jest nie trochę naciągane?
No tak to bywa, nie wszystkie dzieci od razu mówią, może trzeba poczekać;)
OdpowiedzUsuńMój z mówieniem miał problemy do 3. roku życia. A teraz? Zagaduje wszystkich na śmierć :P
OdpowiedzUsuńWidocznie to jeszcze nie czas dla niej na mówienie :) ciekawe kiedy mój Eryczek powie wkońcu coś świadomie,bo jak narazie jest tylko baba, ale baba jest na wszystko:)
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest zasób słów. Poczekaj, aż Wiki dojdzie do trzech latek, to będziecie takie dyskusje prowadzić, o jakich się filozofom nawet nie śniło )
OdpowiedzUsuńKlara jest w tym samym wieku co Wiki i w sumie u nas podobnie. Ja się nie przejmuję, że na razie tylko powtarza proste słowa jeżeli akurat ma na to ochotę. Ufam swojej intuicji a patrząc na Jej całokształt to naprawdę żywe i pogodne dziecko. Każdy ma swój rytm :)
OdpowiedzUsuń21 miesięcy - niby tak niewiele czasu, a tyyyle umiejętności :)
OdpowiedzUsuńNo to pedagog i mama słówko dorzuci: podobnie jak ze wszystkim, każde dziecko rozwija się w swoim naturalnym tempie. Jak zauważyłaś jedne zdolności Wiki ma ponad swój wiek, a inne rozwijają się wolniej. Jeśli chodzi o mówienie, to jeśli nie ma żadnych problemów ze słuchem i z aparatem mowy, to wszystko jest OK i nie należy się tym przejmować. Ważne jednak jest, by nie wyręczać dziecka w mówieniu, tzn. nie dawać tego co chce i pokazuje, ale nazywać i prowokować do mówienia, czasem troszkę na siłę. Mową i mówieniem należy się przejmować dopiero ok. 4 - 5 roku życia.
OdpowiedzUsuńLonka
Moja Asia zaczęła mówić jak miała 3,5 roku, teraz gada jak najęta aż głowa czasem boli ;)
OdpowiedzUsuńJa się na razie nie przejmuję, jednak jak przeczytam taki artykół to zwyczajnie muszę porównać Wiki do wzorca :) Jednak zdziwiło mnie co w tym artykule piszą o mowie dziecka, bo u nas to akurat gaduła dużo gada, ale nie po polsku ;)
OdpowiedzUsuńZ tą ilościa słów to zdecydowanie przesadzili! :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis, na każdego kiedyś przyjdzie czas:)
OdpowiedzUsuńMój 20,5 miesięczny synek rozwija sie podobnie. Trochę gorzej z mówieniem.Mówi: mama, tata, bacia na babcie, aja na siebie i swoją 12 letnią siostrę, majaja na swoją dziewięcioletnią siostrę,ba na piłkę kosz na sśmieci i kedy coś spadnie,buta na buty,am am na jesdenie, bu bu na samochody...Pomimo tego że mało mówi rozumię prawie wszystko i potrafi pokazywać przedmioty o które jest pytany.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog.każde dziecko rozwija się we własnym tempie.
OdpowiedzUsuńMoja 21 miesięczna córka mówi całkiem dużo, nie liczyłam słów, ale praktycznie większość powtórzy, oczywiście nie idealnie ale wiadomo o co chodzi. Sama skłąda 2,3 wyrazowe zdania. Ale wiadomo każde dziecko rozwija się w swoim tempie :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jeśli pojawia się w rodzinie dziecko, warto jest zabezpieczyć w jakiś sposób jego przyszłość. Może w tym przypadku dobrym pomysłem byłaby inwestycja w tego typu https://viennalife.pl/strefa-inwestowania/platforma-funduszy fundusze? Co wy o tym sądzicie?
OdpowiedzUsuń