Próbowałam dziś podciąć Wiki włoski, nie bardzo się udało. Właściwie to niewiele do cięcia jest, bo Wiki jakoś włosy nie rosną. Od urodzenia może ze 2 cm jej urosły. Jednak nad czołem już troszkę długie się zrobiły i takie nierówne. Liczę na to, że przy kolejnej próbie uda mi się dokończyć obcinanie.
Ja tak bardzo lubię warkocze pleść, a tu jak na złość włoski nie rosną. Cóż mi pozostaje - czekać.
U nas z postrzyżynami też problem - ale odwrotny!
OdpowiedzUsuńJankowi włoski rosną jak szalone i pięknie się zawijają na końcach. Uwielbiam jego loki, ale wiem, ze jak obetnę to się włoski kręcić przestaną :(
W tej chwili zamoczone sięgają za łopatki...
Babki, ciotki i przypadkowi przechodnie dopytują się kiedy postrzyżyny. A ja odwlekam.
Grzywkę ścinam (jak najrzadziej i też chyba niezbyt równo) i nauczyłam go odpowiadać na zaczepki "Nie jestem dzieczynka! Jestem Janek!"
I na razie tyle.
Kup córci piękne spineczki, wsuwki, opaski i sobie poszalej :D
Trzeba poczekać:)
OdpowiedzUsuńCzęsto jest problem z podcinaniem włosków u dzieci. Nie wiem czemu tak jest. Heh ale po troszku, po troszku i w końcu się uda ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę poczekasz i będziesz pleść Wiki piękne warkocze :)
moja córcia miała mikre włoski. gdy miała roczek to wyglądała jak chłopak - nawet nie było co podcinać. a gdy już było co wiązać - to ani spinki nie chciała a o kucyku to mowy nie było
OdpowiedzUsuńfeeria