lubimyczytac.pl |
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-237-5292-9
Ilość stron: 464
Kategoria: fantastyka
Seria: Poza czasem, tom 1
Czy mieliście kiedyś wrażenie, że znacie kogoś "od zawsze", pomimo tego, że właśnie pierwszy raz zamieniliście z nim słowo? Ja takie wrażenie miałam, jak poznałam mojego obecnego Męża :) Nie wpadłam wówczas na pomysł, że może już miałam okazję Go poznać w innym czasie, jednak po przeczytaniu tej książki, zaczynam poważnie się zastanawiać czy mnie i mojego Męża nie łączyło coś już przykładowo w XV wieku :)
"Czas zna wiele dróg i wiele światów, a niektóre z nich są bardziej realne, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać"
"Magiczna gondola" to pierwsza książka dla młodzieży Evy Völler i równocześnie pierwsza jej książka, którą miałam okazję przeczytać. Autorka, za nim zajęła się pisaniem, była sędzią i adwokatem. Eva Völler jest znawczynią Wenecji, co widać w opisach tego miasta, zawartych w "Magicznej gondoli".
Książka opowiada historię siedemnastoletniej Anny, która niemając innych, lepszych propozycji na spędzenie wakacji, przyjechała wraz z rodzicami do Wenecji. Pewnego dnia, podczas parady historycznych łodzi Anna wpadła do wody. Uratował ją przystojny, młody chłopak o imieniu Sebastian. Zaraz po tym stało się coś nieoczekiwanego. Dziewczyna obudziła się naga, a nad nią stał zarośnięty mężczyzna. Ten ponury typ powiedział jej, że zotała napadnięta i okradziona, a on ją uratował. Mężczyzna dał jej ubrania, przypominające stroje z teatru i kazał wracać do domu. Nie tylko ubrania kojarzyły się z teatrem, również ulice Wenecji wyglądały jak scenografia do jakiegoś przedstawienia o dawnych czasach. Anna długo nie mogła uwierzyć, lecz w końcu musiała zaakceptować fakt, że przeniosła się w czasie. Na powrót do domu, musiała jeszcze długo czekać. W tym czasie przeżyła wiele przygód, z jednej ledwo wyszła z życiem.
Główna bohaterka książki "Magiczna gondola" okazała się bardzo fajną dziewczyną, od razu ją polubiłam. Z jednej strony była dociekliwa i odważna, z drugiej trochę naiwna i łatwowierna. Podjęła ryzyko i znalazła w sobie odwagę by spełnić postawione przed nią zadanie - uratowała człowieka, niemalże oddając swoje życie w zamian. Dziewczynę, która dzieliła z nią los przeniesionej w czasie bardzo szybko uznała za swoją przyjaciółkę, niestety równie szybko okazało się, że ona nie jest uczciwa. Mimo wszystko Anna nie gniewała się, wybaczyła jej kłamstwa i zdradę.
Sebastian to młody, przystojny chłopak, który objął stanowisko (jeżeli tak to można nazwać) Obrońcy. Był nad wyraz odpowiedzialny i odważny. Swoje zadania wykonywał z pełnym poświęceniem, nie raz ryzykując własne życie.
Książka jest bardzo wciągająca. Styl autorki pozwa na płynne czytanie opowieści, wręcz jej pochłanianie. Do tego ta historia pełna magii. Trudno mi było oderwać się od lektury, jakby nie obowiązki mogłabym ją przeczytać od okładki do okładki za jednym zamachem. Nie zabrakło również wątku miłosnego, choć był on niesamowicie niewinny. Mam nadzieje, że rozwinie się w książce opisującej dalsze losy Anny.
Tylko jedna rzecz mnie denerwowała. Autorka zbyt wiele razy wyjaśniała, że bohaterka nie mogła powiedzieć czegoś, bo nie pozwalała jej na to, lub zmieniała słowa bariera czasu. Sam pomysł z tą barierą i z translatorem zmieniającym ojczysty język bohaterki na włoski spodobał mi się. Jednak szczególnie na początku, odnosiłam wrażenie, że ciągle tłumaczone jest działanie bariery. Według mnie czytelnik sam był w stanie się domyśleć, że bohaterka zdania nie dokończyła przez barierę.
Dawno nie czytałam fantastyki. "Magiczna gondola" przypomniała mi, że lubię ten gatunek. Czytało mi się ją bardzo dobrze. Ciekawa jestem dalszych losów Anny, dlatego też będę szukać książki "Złoty most".
Książkę "Magiczna gondola" polecam zarówno młodzieży jak i "starszej młodzieży". Wszystkim, którzy lubią fantastykę, ale również i tym, którzy rzadko sięgają po ten gatunek. Być może ta właśnie książka, przekona Was, że warto czytać książki fantastyczne. Nie przerażajcie się grubością książki. Prosty język, jakim posługuje się Eva Völler i jej styl, sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. Właściwie nie zauważa się przewracania stron.
Książka opowiada historię siedemnastoletniej Anny, która niemając innych, lepszych propozycji na spędzenie wakacji, przyjechała wraz z rodzicami do Wenecji. Pewnego dnia, podczas parady historycznych łodzi Anna wpadła do wody. Uratował ją przystojny, młody chłopak o imieniu Sebastian. Zaraz po tym stało się coś nieoczekiwanego. Dziewczyna obudziła się naga, a nad nią stał zarośnięty mężczyzna. Ten ponury typ powiedział jej, że zotała napadnięta i okradziona, a on ją uratował. Mężczyzna dał jej ubrania, przypominające stroje z teatru i kazał wracać do domu. Nie tylko ubrania kojarzyły się z teatrem, również ulice Wenecji wyglądały jak scenografia do jakiegoś przedstawienia o dawnych czasach. Anna długo nie mogła uwierzyć, lecz w końcu musiała zaakceptować fakt, że przeniosła się w czasie. Na powrót do domu, musiała jeszcze długo czekać. W tym czasie przeżyła wiele przygód, z jednej ledwo wyszła z życiem.
Główna bohaterka książki "Magiczna gondola" okazała się bardzo fajną dziewczyną, od razu ją polubiłam. Z jednej strony była dociekliwa i odważna, z drugiej trochę naiwna i łatwowierna. Podjęła ryzyko i znalazła w sobie odwagę by spełnić postawione przed nią zadanie - uratowała człowieka, niemalże oddając swoje życie w zamian. Dziewczynę, która dzieliła z nią los przeniesionej w czasie bardzo szybko uznała za swoją przyjaciółkę, niestety równie szybko okazało się, że ona nie jest uczciwa. Mimo wszystko Anna nie gniewała się, wybaczyła jej kłamstwa i zdradę.
Sebastian to młody, przystojny chłopak, który objął stanowisko (jeżeli tak to można nazwać) Obrońcy. Był nad wyraz odpowiedzialny i odważny. Swoje zadania wykonywał z pełnym poświęceniem, nie raz ryzykując własne życie.
Książka jest bardzo wciągająca. Styl autorki pozwa na płynne czytanie opowieści, wręcz jej pochłanianie. Do tego ta historia pełna magii. Trudno mi było oderwać się od lektury, jakby nie obowiązki mogłabym ją przeczytać od okładki do okładki za jednym zamachem. Nie zabrakło również wątku miłosnego, choć był on niesamowicie niewinny. Mam nadzieje, że rozwinie się w książce opisującej dalsze losy Anny.
Tylko jedna rzecz mnie denerwowała. Autorka zbyt wiele razy wyjaśniała, że bohaterka nie mogła powiedzieć czegoś, bo nie pozwalała jej na to, lub zmieniała słowa bariera czasu. Sam pomysł z tą barierą i z translatorem zmieniającym ojczysty język bohaterki na włoski spodobał mi się. Jednak szczególnie na początku, odnosiłam wrażenie, że ciągle tłumaczone jest działanie bariery. Według mnie czytelnik sam był w stanie się domyśleć, że bohaterka zdania nie dokończyła przez barierę.
Dawno nie czytałam fantastyki. "Magiczna gondola" przypomniała mi, że lubię ten gatunek. Czytało mi się ją bardzo dobrze. Ciekawa jestem dalszych losów Anny, dlatego też będę szukać książki "Złoty most".
Książkę "Magiczna gondola" polecam zarówno młodzieży jak i "starszej młodzieży". Wszystkim, którzy lubią fantastykę, ale również i tym, którzy rzadko sięgają po ten gatunek. Być może ta właśnie książka, przekona Was, że warto czytać książki fantastyczne. Nie przerażajcie się grubością książki. Prosty język, jakim posługuje się Eva Völler i jej styl, sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. Właściwie nie zauważa się przewracania stron.
Czytałam dwa tomy, świetne są:)
OdpowiedzUsuńSuper ksiażka :) cieszę się, że i Tobie się podobała :)
OdpowiedzUsuńOoo brzmi bardzo ciekawe ;> teraz już przynajmniej wiem czego będę w księgarni szukać bo zawsze mam problem z wyborem..
OdpowiedzUsuńczytałam książkę i bardzo mi się podobała. Polecam również:)
OdpowiedzUsuń