Udało się :) !!! Pogoda na szczęście pomyślała o maluchach i zarówno w sobotę jak i w niedzielę po południu rozchmurzyło się.
Wiki z okazji Dnia Dziecka dostała od rodziców, dziadków i cioć piaskownicę :)
Bezpośrednio po zmontowaniu :) przez Tatusia i Dziadziusia |
Napełniona piaskiem i gotowa do zabawy |
Tak wygląda po opuszczeniu daszku |
Nie licząc momentu, kiedy przefiknęła się przez ramę piaskownicy na trawę, Wiki była bardzo zadowolona :)
Pomysłowe jest to zamknięcie piaskownicy, niestety Babcia obawia się, że niedługo zostanie zniszczone przez ciekawskie zwierzaki :) Zobaczymy, jak długo piaskownica wytrzyma ataki kota i psa psotnika.
Wiki dostała jeszcze książeczkę, od drugiej Babci i Cioci, ale o tym kolejnym razem :)
Ale bajer z tym opuszczanym dachem ;) Cudna piaskownica, dziecko pewnie przepadnie w niej na dłuższą chwilę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna piaskownica ! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna ta piaskownica :)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł z tym daszkiem-zamknięciem! Pamiętam, że gdy moje dzieci były małe to był największy problem - uchronić piaskownicę na działce od wizyt okolicznych zwierzątek - szczególnie kotów :( A o zniszczenia nie martw się - nawet jak do tego dojdzie, zawsze można uzupełnić innym materiałem - od czego są pomysłowe Babcie i Ciocie :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, też myślimy od takiej dla naszej małej :)
OdpowiedzUsuńJaka fajowa ; D
OdpowiedzUsuńBardzo praktyczna, a i estetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMy mamy plastikowego zwierzaka, ale Nadka powoli z niego wyrasta.
Jaka fajna:)
OdpowiedzUsuńMasz świetnego bloga! A także talent do pisania ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam, ale nie idzie mi tak dobrze jak tobie.
Obserwuję, i jeśli mogę to liczę na rewanż ;)
Zapraszam ;
http://1dmoimpowietrzem.blogspot.com/
http://eyes-of-ordinary-girl.blogspot.com/