Pomyśleć, że jakoś tak niedawno zastanawialiśmy się, co to będzie, jak nadejdzie rok 2000 ... Tymczasem zbliża się do nas, wielkimi krokami 2017 rok.
Czas biegnie nieubłaganie. Pora rozejrzeć się za nowym kalendarzem. W najbliższym czasie, pokażę Wam kilka kalendarzy, które mi osobiście wpadły w oko. Na początek proponuję kalendarz stworzony przez Beatę Pawlikowską.
Beata Pawlikowska to podróżniczka, pisarka, dziennikarka, fotografka i ilustratorka. Spod jej pióra wypłynęło już wiele książek. Prezentowany "Kalendarz 2017. Rok dobrych myśli" to również dzieło tej wszechstronnej kobiety. Do niej należą zawarte w nim teksty, rysunki, przepisy i zdjęcia. Przyjrzyjcie się mu dokładniej.
"Kalendarz 2017. Rok dobrych myśli" rozpoczyna się stroną zawierającą dane właściciela danego kalendarza: imię i nazwisko, e-mail, telefon oraz dane kochanej osoby :D Nie każdy zapewne skorzysta z tej strony, jednak myślę, że to dobry zwyczaj wpisać na niej choć kontakt, żeby w razie, gdyby ... była możliwość oddania kalendarza.
Na kolejnych stronach znajdują się dwie wersje kalendarza prezentujące cały 2017 rok. W wersji pierwszej, rok mieści się na dwóch stronach i obok każdej daty znajduje się odrobina miejsca, jak dla mnie jest to idealny kalendarz do zaznaczania kobiecych spraw. Druga wersja kalendarza zajmuje już tylko stronę i standardowo pokazuje rok podzielony na miesiące i dni. Zaraz obok, w tej samej formie zaprezentowano rok 2018.
Każda kolejna strona kalendarza poświęcona jest na jeden dzień roku. Znajdujemy na niej oczywiście standardowo datę i obchodzone imieniny. Ponadto widnieje również informacja, czy jest to jakiś wyjątkowy dzień, czy zaplanowano na ten dzień obchody jakiegoś święta, a może festiwal. Przykładowo 2 stycznia obchodzimy Dzień Dobrych Myśli - nie miałam o tym pojęcia, ale ten dzień w zasadzie nie powinien mnie dziwić, biorąc pod uwagę, że obchodzony jest także Dzień Gorącej Kąpieli z Bąbelkami, Dzień Miłej Rozmowy z Siostrą i Bratem, czy też Dzień Rysowania i Malowania Ulubionych Obrazków.
Jak już o obrazkach mowa, to "Kalendarz 2017. Rok dobrych myśli" na każdej stronie prezentuje mały, ale bardzo pozytywny, a nawet śmieszny rysuneczek, którego autorką jest oczywiście Beata Pawlikowska. Rysunki te są bardzo proste, składają się w zasadzie z kilku kresek, nie mniej świetnie trafiają w zaprezentowaną obok myśl.
Czego dotyczą owe myśli? Są to przede wszystkim pozytywnie nastrajające słowa, nastawiające właściciela kalendarza na zapomnienie o przeszłości i kreowanie przyszłości w zgodzie z własnym sumieniem. Słowa przypominające o tym, że mamy się z czego cieszyć i powinniśmy to robić oraz, że powinniśmy doceniać siebie i swoje osiągnięcia.
Pomiędzy kolejne dni upływającego roku Beata Pawlikowska wplotła kilka przepisów między innymi, na rozgrzewającą zupę z soczewicy, którą planuję w niedalekiej przyszłości wypróbować, oraz na żytni chlebek.
"Kalendarz 2017. Rok dobrych myśli" prezentuje się pozytywnie i jak stwierdziła moja siostra dość młodzieżowo. Wykonany jest solidnie, jednak ma stosunkowo cienkie kartki, także nie polecam pisania, czy też rysowania w nim pisakami. Minus za cienkie kartki rekompensują jednak trafne i pozytywnie nastrajające myśli na każdy dzień. Polecam, wszystkim pozytywnie nastawionym i tym, którzy trochę tego pozytywnego nastawienia potrzebują (szczególnie, jeśli przewidują ciężki rok).
Edipresse Polska
Wymiary: 13,5 x 19 x 3 cm
Link do kalendarza na stronie taniaksiazka.pl
Za kalendarz dziękuję
***
Ładny ten kalendarz, może się na niego skusimy, bo siostrze się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuń:) niedługo pokażę kolejne kalendarze, też fajne, może się Wam spodobają
Usuń