świąteczny

Rotator

wtorek, 15 października 2013

Pomysłowa kołyska

Przez przypadek wpadłam na to zdjęcie, pomysł świetny :) Dziecko się buja, a mama/tata spokojnie może sobie np. czytać :)

http://www.dekoteria.pl/pinboard/pin/pokoj-dzieciecy-koyska-aranzacja-wnetrza-meble-do-pokoju-dzieciecego-962/
Oczywiście nie polecam przyzwyczajać dziecka do bujania :) ale jeżeli już dzidzia nie może się bez tego obyć ... 
W sieci fajne rzeczy można znaleźć :)

16 komentarzy :

  1. I w dodatku taka prosta ta kołyska.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale super :D sama bym się chętnie pobujała na takim krzesełku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to bym chciała taki fotel bujany :) jak nie raz na filmach babcie w takich się bujają :)

      Usuń
  3. Fajna kołyska, ale dziecku nie zaserwuję żadnego bujania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak: teraz mówisz, że nie będziesz bujać :) natomiast jak dziecko będzie Ci całą noc płakać, bo przykładowo kolka będzie je męczyć, to ręce same zaczną kołysać maluszka :) Ja miałam taki miesiąc i bujałam, naszczęście opanowałam się i wyszło to na dobre nam :)

      Usuń
  4. Super pomysł. Ja tam też mówiłam, że lepiej dzieci nie bujać, ale jak biorę na ręce, to po prostu odruchowo bujam. I pewnie tak mi już zostanie ;p

    Ja ostatnio zaczęłam się mocno zastanawiać dlaczego nie wyprodukowali wózka dla dziecka z parasolką dla mamy? Przynajmniej nigdzie takiego nie widziałam i o takim nie słyszałam. Zaczęłam się nad tym zastanawiać jak złapał mnie deszcz kiedy byłam z Elmirką na spacerze. Ona miała folię i do tego parasolkę, a co ze mną? Oczywiście, mogę mieć parasolkę ręczną, ale jedną ręką wcale wygodnie nie pcha się wózka. I do tego w mieście, gdzie są różne przeszkody i trzeba tym wózkiem skręcać. A tak, jakby była parasolka na takiej wyginającej się rurce, to od razu lepiej wózek by się prowadziło. No i najważniejsze, sama bym nie mokła. A jak nie będę mokra, to nie będę chora. A jak ja nie będę chora, to dziecka nie zarażę. Czy to nie jest genialny pomysł? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł jest świetny. Ja sobie nie radzę z wózkiem i parasolką jednocześnie, już wolę moknąć niż się w ten sposób męczyć.

      Usuń
  5. Super, ale niepraktyczna strasznie. Na jakieś cztery miesiące może starczy, a cena pewnie spora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie patrzyłam na cenę :) ja na tą kołyskę patrzyłam, jako na pomysł sam w sobie :) z którego zresztą nie skorzystałabym nawet jakby było mnie stać, bo nie jestem za bujaniem. Wiem jednak, że niektórzy bujając usypiają maluszki :)

      Usuń
    2. My mieliśmy łóżeczko z biegunami, takie które można było blokować, trochę próbowałam bujania, jak mała była niespokojna, ale na bujanie reagowała tak samo jak na niebujanie czyli płaczem, więc dałam spokój

      Usuń
  6. I to jest praktyczne rozwiązanie :) i świetnie wygląda.. :) Ciekawe własnie jak z ceną.. ale jak ktoś jest zdolny i lubi majsterkować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom, ale trzebaby poszukać takiego rozwiązania, ale żeby można było też trochę większe dzieci bujać, bo w tej konkretnej to tak Joanna J pisała może z 4 miesiące ... a co potem?

      Usuń
  7. świetny ten fotel-kołyska!:) ludzie to są jednak pomysłowi;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :)
      Fakt niektórzy mają i pomysły świetne i zdolności :) podziwiam i troszkę zazdroszczę im tego :)

      Usuń

Bardzo mi miło, że odwiedziłaś/eś mojego bloga :) jeszcze milej mi będzie jak zostawisz kilka słów komentarza :) Zapraszam do kolejnych odwiedzin :)