świąteczny

Rotator

piątek, 29 marca 2013

Okno Życia

OKNO ŻYCIA 
TORUŃ
UL. RABIAŃSKA 2

Ostatnio w toruńskich Nowościach, ukazała się seria artykułów na temat Franka, noworodka porzuconego w kościele. Z tego co jest napisane w gazecie wynika, że Matka zadbało o maluszka: nakarmiła go, ciepło ubrała, owinęła kocem, zostawiła w kościele w odpowiednim momencie. Kto wie, być może stała gdzieś z boku i obserwowała, żeby mieć pewność, że ktoś go zauważył.
 
image
http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrIssue=2308&NrSection=500&NrArticle=240516&IdTag=3791

Kościół - czy to odpowiednie miejsce? Są przecież OKNA ŻYCIA, zapewniające dziecku bezpieczeństwo, a rodzicom anonimowość.


Ktoś w komentarzu pod jednym z artykułów napisał "tylko trochę trzeba pomyśleć". Wydaje mi się, że ta Matka myślałai to wcale nie takie "trochę". Pewnie wielokrotnie analizowała sytuację. To, że zostawiła dziecko w kościele, a nie w Oknie Życia, nic nie zmienia. Myślę, że chciała dobrze dla maleństwa. Szkoda mi tego bezbronnego dzieciątka, ale nie oceniam Matki. Łatwo jest powiedzieć, że zrobiła źle, ale nie wiemy co ją skłoniło do podjęcia tak trudnej decyzji. Czasami ciężko jest sobie wyobrazić w jakiej sytuacji ludzie się znajdują. Czasem faktycznie dziecku może być lepiej w rodzinie zastępczej. Książka "Wybrałam życie" Brygidy Grysiak zdecydowanie pasuje do tego tematu, polecam.

Wiecie gdzie w Waszej okolicy jest OKNO ŻYCIA? 
Przeszło mi przez myśl, że nie dla każdego musi być to takie oczywiste, że nie każdy wie gdzie jest okno życia i być może dlatego Franka zostawiono w kościele. 
Niby w internecie nie brakuje informacji. Kiedyś o oknie w Toruniu słyszałam w telewizji, ale dopiero niedawno zlokalizowałam je na starówce.

Przy okazji sprawdzania dostępności informacji o oknach życia przeczytałam artykuł "Okna życia: ratują czy szkodzą porzuconym dzieciom?" Okazuje się, że Komitet Praw Dziecka przy ONZ chce się zwrócić (a może już to zrobił?) do Parlamentu Europejskiego o zakazanie okien życia. Przyczyna: dziecko ma prawo znać swoich biologicznych rodziców, a zasady funkcjonowania okien życia uniemożliwiają to. Co Wy na to?
A co z prawem do życia? Z możliwością wyboru: okno życia czy śmietnik?Czy to nie jest ważniejsze?

czwartek, 21 marca 2013

Dzień Wiosny



W witrynie sklepu pięknie prezentuje się manekin w stroju kąpielowym. W obuwniczym można już wybierać sandały. A tu za oknem ciągle zima :/

Wiosno przybywaj!!! Już się Ciebie doczekać nie możemy!!!
 
Wiosenna Marzanna   tradycja czy utrapienie?
http://www.gazetakaszubska.pl/8978/wiosenna-marzanna-tradycja-czy-utrapienie

Mam nadzieje, że uczniowie postarają się i utopią efektywnie Marzannę :)


środa, 20 marca 2013

TBS

TBS - Towarzystwo Budownictwa Społecznego 
Z założenia mieszkania w TBSie są dla ludzi, których nie stać na własne mieszkanko, ale stać na to by płacić wysoki czysz ;) 

Czas ucieka, marzenia same się nie spełniają, więc postanowiliśmy zaryzykować. Wczoraj podpisaliśmy umowę z TBSem i prawdopodobnie ok maja 2014 roku zamieszkamy w nie do końca naszym (choć docelowo nasze ono ma być) nowym mieszkanku :)

- parter (pomimo tego, że wszyscy twierdzą, że na parterze by nie chcieli) 
- 60,83 m2 
- 3 pokoje :)
- rozkład jak dla nas idealny :)


Ostatnio moje myśli krążą głównie w tematyce "okołomieszkaniowej" :) i pomimo tego, że dłuuuugo nas nie będzie stać na umeblowanie ... tego mieszkania już w myślach przestawiam, ustawiam, maluję ... :)


poniedziałek, 18 marca 2013

MP4

Przeprosiłam się z MP4 :)

PIN Miłość tak piękna

Miłość, tak piękna jest w oczach twych
Widzę jej lęk, słyszę jej śmiech, czuję, że jest
Miłość czeka każdego z nas
Może jej głos znajdzie mnie gdzieś, wzruszy do łez

Poruszę nią góry, gdy w ten czas
Zbudzony ze snu jej ujrzę twarz

Miłość rodzi w nas siłę, aby trwać

Miłość, widzi twój każdy dzień Nie jeden raz próbuje być, daje ci znak
Uwierz jej, słowa nie zawsze proste są
Zrozumiesz sens, poczujesz lęk, odnajdziesz ją

Poruszysz nią góry, gdy w ten czas
Zbudzony ze snu jej ujrzysz twarz

Miłość rodzi w nas siłę, aby trwać
Miłość rodzi w nas siłę, aby trwać
Aby trwać...
Aby trwać... 

Już zapomniałam jak piękne potrafią być piosenki :) 
Andrzej Lampert ma piękny głos :)

niedziela, 17 marca 2013

Na poprawę humoru

Miło jest czasem naocznie uświadomić sobie, że jakby czuwał nade mną Anioł Fachowiec, to może nie zostałabym od razu gwiazdą porno, ale jednak zdecydowanie ładniejszą kobietą, niż ta którą co dzień oglądam w lustrze :)

 http://www.joemonster.org/art/22668/Prawdziwe_oblicza_gwiazd_porno

5828

Powinni w szkole uczyć dziewczynki jak używać kosmetyków,  żeby dobrze wyglądać :)


Twój Mąż nie lubi spacerować?

Pokaż Mu grę Ingress

"Fabuła gry Ingress ... od początku koncentruje się na odkryciu tajemniczej energii XM (Exotic Matter), która uwalniana jest przez jeszcze bardziej tajemnicze portale rozsiane po całym globie"(źródło)

 Ta tajemnicza energia wyciągnie na spacer Twojego faceta po ciężkim dniu pracy, bez względu na nastrój i pogodę.

Niestety ta gra uzmysławia mi kobiecie jak niewiele jestem warta. Nie mam w sobie żadnej tajemniczej energii, która pociągałaby Męża za mną.  Wydaje się, że jedyna energia, która sprawiała spacer ze mną przyjemnym ulotniła się przy pierwszym akcie miłosnym, no może kilku pierwszych  :/

Pocieszające jest tylko to, że jak już będzie ciepło, dziecko będzie zdrowe, a wszystkie obowiązki wykonane, to będę mogła się przyłączyć i odkrywać energię płynącą z portali razem z Mężem.


środa, 13 marca 2013

Zaraźliwe ziewanie

Czy Wy również zaczynacie ziewać widząc ten odruch u innych?

W pracy w jednym pomieszczeniu siedzimy we trzy kobietki :) Jak tylko jedna ziewnie zaraz zaczyna się łańcuszek i ziewamy na całego. Masakra. Nie idzie przerwać tego ziewania, bo ciągle u którejś koleżanki widzi się otwartą buzię. Wietrzenie biura nie pomaga.

Poczytałam sobie trochę w internecie i wychodzi na to, że to zupełnie normalne. Różne są teorie: ziewamy po to by dotlenić mózg, zmniejszyć jego temperaturę,  z nerwów, bądź odziedziczyliśmy ten odruch po naszych praprzodkach (więcej o tym TU

Niektórzy twierdzą, że za zarażanie się ziewaniem odpowiedzialne są komórki nerwowe, tzw. neurony lustrzane (TU). Uaktywniają się one w momencie, gdy obserwujemy zachowanie innych osób. Dzięki nim widząc kogoś śmiejącego się i nam udziela się jego dobry nastrój. Działa to również w przypadku negatywnych emocji.

O ile zarażenie się uśmiechem może być czymś pożądanym, o tyle ziewanie w pracy jest raczej niewskazane. 
Wyobraźcie sobie: przychodzi klient, przedstawia swoją sprawę, a Wy zamiast skupić się na rozmowie, walczycie z chęcią ziewnięcia sobie :) Nie daj Boże nie utrzymacie ust razem ;) i na dodatek traficie na wrażliwego klienta - może się skończyć niemiło.

Co zrobić, by przestać ziewać? Macie jakieś sprawdzone sposoby?

Póki co jedyna rada jaką znalazłam, to zrobić zimny okład na czoło. Wypróbuję :)

poniedziałek, 11 marca 2013

Zdemaskowana

Początkowo pisałam tak tylko dla siebie, potem zaznaczyłam opcje "blog publiczny" z zamiarem pozostania anonimową osobą, a dziś zostałam zdemaskowana :) że tak powiem sama sobie winna jestem :) W sumie liczyłam się z tym, że kiedyś może to nastąpić, ale o tej chwili myślałam tak jak i o dniu śmierci się myśli ;)

Przez głowę szereg myśli przebiegło:
"i co teraz?"
"co ja tam wypisywałam do tej pory"
"O Matko, poznają moje prywatne życie"
"zamknąć?"
...

Szybko prześledziłam, tytuły postów, fakt kilka takich jest co to wolałabym, żeby nie było wiadomo, że to "JA", jednak ostatecznie ... cóż otworzyłam się bardziej :) Sama z własnej woli nie przyznałabym się do tego, że ryczę przez moją chorobę skóry, że jestem taką zazdrośnicą ... a tak będzie wiadomo, że jak mam w pracy zapuchnięte oczy to pewnie łuszczyca nieźle mi dogryzła ;)

Pewnie coraz rzadziej, ale pisać będę :) z tym, że ze świadomością, że znane mi osoby mogą czytać moje wypociny.

sobota, 9 marca 2013

Ciasto z dżemem

Na prośbę Kruszynki podaję przepis na to najprostsze :)
  • 2 szkl. mąki
  • 3 jaja
  • 1/2 słoiczka dżemu wiśniowego albo porzeczkowego
  • 1 szkl. cukru
  • 1 szkl. mleka
  • 1/2 szkl. oleju
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka kakao
Wszystkie składniki dobrze wymieszać. Przełożyć ciasto do natłuszczonej, posypanej bułką tartą blaszki. Piec ok. 40 min. w 180 stopniach C.

Lubię to ciasto w wersji wzbogaconej tzn. przełożone masą budyniową i polane polewą czekoladową. 


piątek, 8 marca 2013

Ciasto dla tatusia/Męża

Tak się składa, że dziś Dzień Kobiet, a ja siedzę w domu, pilnuję naszej Kruszynki (znowu chora) Wymyśliłam, że kiedy Ona będzie spać, ja upiekę ciasto. Wczoraj nic podobnego nie planowałam, zakupów nie zrobiłam, więc dziś dużego wyboru nie miałam. Upiekłam najzwyklejsze, najszybsze, ciasto z dżemem :) Jak się okazało w trakcie pieczenia nie miałam normalnego kako ( dodałam takie rozpuszczalne!) Dżem również dadałam o innym smaku, ale to pikuś. Ciekawe co mi wyszło :)

Pewnie już kiedyś pisałam, że odkąd urodziłam dziecię, to ciasta mi nie wychodzą. Pisałam też, że już znam przyczynę owego faktu. Nie jest to nic nadzwyczajnego, po prostu piekarnik coś niedomaga :) Dziś odkryłam co zrobić, żeby jednak ciasto dopiekło się i nie spaliło :)

Tym razem ustawiłam grzanie tylko na dół. Czas przeznaczony na pieczenie minął, a ciasto w środku dalej surowe - czyli ostatnio norma, z tą różnicą, że góra ciasta stosunkowo jasna była. Włączyłam górne grzałki, potrzymałam jeszcze chwilę i dopiekło się. Wygląda przyzwoicie :) mam nadzieje, że w smaku będzie dobre :)


Tak więc z okazji Dnia Kobiet dla jedynego Mężczyzny w naszym domu ciasto :)  mamy :)

Łóżka dla dzieci

Oglądałyśmy dziś z Wiki łóżka dla trochę większych dziewczynek niż Ona w chwili obecnej :) i stwierdziłam, że sama jeszcze takie łóżeczko zamek czy coś podobnego chciałabym :) 
http://muratordom.pl/wnetrza/pokoje-dla-dzieci/pomyslowy-pokoj-dla-dziecka-aranzacje-pokojow-dzieciecych-rozwijajace-wyobraznie-malucha,70_9668.html

http://www.babybest.eu/lozka39.html


Bajkowe łóżka dla księżniczek
http://www.e-mieszkanie.pl/zdjecia-mieszkan/2922,bajkowe-lozka-dla-ksiezniczek/15536,bajkowe-lozka-dla-ksiezniczek




P.S. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet :)

środa, 6 marca 2013

Wystrój wnętrz

Wklepując te dwa słowa w wyszukiwarce (w każdym razie ja od tych słów zaczęłam :) ) można zobaczyć tak niesamowicie piękne rzeczy, że aż słów brakuje :) Muszę Wam pokazać co wpadło mi w oko :) 











Wszystkie powyższe zdjęcia znalazłam na stronie forest-design.blogspot.com  szkoda, że ostatnie posty na blogu pochodzą z 2010 roku.

Wracam do świata marzeń :)

wtorek, 5 marca 2013

Kredyt gotówkowy

W najbliższym czasie podejmiemy szereg trudnych, życiowych decyzji. Każda z tych decyzji pociąga za sobą kolejną. Jedną z nich jest wybór kredytu. Kto mieszka w Toruniu ten wie, że na ul. Szerokiej znajduje się wiele banków. Wczoraj odwiedziliśmy kilka z nich i zdobyliśmy trochę informacji.

Po pierwsze wysokość raty kredytu:
1) Zaczęliśmy od tego, że 50000 zł kredytu na 84 miesiące daje nam ratę w wysokości ok 1200 -1400 zł.
2) W pewnym momencie okazało się, że możemy dostać 50000 zł na 72 miesiące i w tym wypadku, rata będzie wynosić ok 1089 zł. 
3) W kolejnych bankach dowiadywaliśmy się, że sytuacja wygląda jak w punkcie 1) ale po poinformowaniu o tym, że mamy znacznie lepszą ofertę, okazywało się, że banki mogą nam zaproponować jednak coś jeszcze lepszego niż w punkcie 2) 

Podsumowując: mogę dać Ci dużo lepszą propozycję niż Ci przedstawiam, ale Ty o tym nie wiesz, więc to wykorzystam

W sumie rozumiem i tym bardziej dziękuję Pani z Deutsche Banku, za to że dała nam podstawy do dalszych negocjacji.

Jak poprawić scoring BIK
http://www.zadluzenia.com/artykul/62,jak-poprawic-scoring-bik/



Po drugie, dowiedzieliśmy się, że mój Mąż zalicza się do grona klientów o bardzo wysokiej ocenie punktowej. Dobrze mieć tak cennego Męża :) 

Po trzecie dowiedzieliśmy się, że punktacja owa spada wraz z ilością złożonych wniosków i idąc tym śladem, że złożyliśmy już 3 wnioski nie wiedząc o tym. Hmm  chcieliśmy tylko się dowiedzieć co w jakim banku mogą nam zaproponować.

Człowiek uczy się całe życie - jak prawdziwe jest to stwierdzenie.

W kwestii tego ile wniosków można złożyć w miesiącu i o jaką ilość punktów obniżana jest punktacja przy każdym kolejnym wniosku, zapytani odpowiadali różnie, a więc tego nadal nie wiemy.

Czy ktoś mi to może wyjaśnić? Coś więcej o tym powiedzieć?