Ubiegły rok rozpoczęłam lekturą książki "Zaklinacz czasu" i chociaż dalej narzekam na brak czasu, jednak dzięki niej trochę zwolniłam i zaczęłam bardziej cieszyć się chwilą. 2015 rok rozpoczynam z kolejną książką Mitcha Albom "Pierwszy telefon z nieba". Jak na razie nie wiele przeczytałam, ale pierwszy fragment książki wywołał u mnie dreszcz, a wspomnienie poprzednich dzieł autora sprawia, że spodziewam się i oczekuję nadzwyczaj dobrej lektury.
Często miłość nadal łączy ludzi, mimo że życie ich rozdziela.
Ile razy chcieliście złapać za telefon i zadzwonić do kogoś, za kim tęsknicie?
Podzielić się radościami, smutkami i marzeniami?
Ile razy wyrzucaliście sobie, że nie zdążyliście powiedzieć komuś, jak wiele dla was znaczy,
że odkładaliście rozmowę na jutro, na kiedy indziej?
Kochamy wciąż za mało i stale za późno, smucimy się, że nie można cofnąć czasu.
A gdyby tak… niemożliwe stało się możliwe?
Ile razy chcieliście złapać za telefon i zadzwonić do kogoś, za kim tęsknicie?
Podzielić się radościami, smutkami i marzeniami?
Ile razy wyrzucaliście sobie, że nie zdążyliście powiedzieć komuś, jak wiele dla was znaczy,
że odkładaliście rozmowę na jutro, na kiedy indziej?
Kochamy wciąż za mało i stale za późno, smucimy się, że nie można cofnąć czasu.
A gdyby tak… niemożliwe stało się możliwe?
CO BYŚ ZROBIŁ, GDYBY OBOK CIEBIE WYDARZYŁ SIĘ CUD?
Nowa powieść Mitcha Alboma, autora „Zaklinacza czasu”, to książka o
sprawach najważniejszych i najbardziej intymnych: o pragnieniu
bliskości, tęsknocie za ukochaną osobą i o sile nadziei.
- Oprawa twarda
- Wydanie: pierwsze
- Data pierwszego wydania: 2015-01-12
- ISBN: 978-83-240-2627-2
- Tytuł oryginalny: The First Phone Call from Heaven
- Liczba stron: 352
- Znak literanova
- Format: 132x185
- Cena katalogowa: 35,90 zł
- Tłumaczenie: Nina Dzierżawska
Wcześniej opisane, książki tego autora:
Ja nie czytałam nic tego autora, za to Paulina ma za sobą dwie jego wcześniejsze pozycje. Życzę miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńJuż się z Pauliną umówiłam, że pożyczę jej Pierwszy telefon, także i tę przeczyta :)
UsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję :)
UsuńP.
też przeczytałam "Zaklinacza.." w 2014, ale chyba nie zafascynował mnie do tego stopnia co Ciebie, wiec raczej po kolejną książkę tego autora nie sięgnę
OdpowiedzUsuńniemniej - udanego relaksu i ciekawych przemyśleń :)
Każdy ma swój gust, upodobania ... ja akurat lubię i M. Albom i E.E. Schmitta :) no po prostu lubię :D
Usuńrobisz chętkę :P
OdpowiedzUsuńDługo trwa, bo czasu na czytanie jest mniej by się chciało, ale już dochodzę do końca i śmiało mogę powiedzieć, że warto przeczytać :)
UsuńTo jest bardzo fajna książka. Przeczytałam i wiem, że warto. Ja się nie mogłam od niej oderwać. Świetnie się ją czyta, ciekawa historia, niespodziewane sploty zdarzeń, daje do myślenia. Warto warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńTak, tak warto :) Zostały mi ostatnie strony dosłownie do przeczytania ... ehh nie mogę się wieczora doczekać :)
UsuńNie czytałam, ale po opisie bardzo chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie sprawdzić czy moja biblioteka ją ma.
Tu Elfiamama. Niestety nie miałam przyjemności przeczytać tej pozycji, lecz do moich ulubionych zaliczam " czarownica z portobello " oraz " jedenaście minut ".
OdpowiedzUsuń