Wiem, że już po świętach :) i ten wpis nie bardzo pasuje. Jednak chciałabym, żeby załączone zdjęcia pozostały na blogu na pamiątkę.
W okresie przedświątecznym nie tylko sprzątaliśmy, piekliśmy, gotowaliśmy i robiliśmy ozdoby świąteczne. Znaleźliśmy również czas na malowanie :) Malowała Wiki, tata tłumaczył "mniej wody, więcej farby ...", a mama podglądała i robiła zdjęcia :D
Przy okazji też ćwiczyliśmy liczenie i kolory po angielsku :) |
A oto efekty :)
Przepraszam, za tę zieloną poświatę, ale mamy w kuchni zielony żyrandol i niestety wszystkie zdjęcia z tego pomieszczenia tak wyglądają ;/
Nie widziałam nigdy zielonego żyrandola :)
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, że rysunki po świętach, i tak są super.
Ładne malowidła :-)
OdpowiedzUsuń