Spokojnych świąt Wam życzę i każdemu z osobna tego, czego mu najbardziej potrzeba.
***
Nie piszę i nie odwiedzam Was i nie czytam. Jak się okazało, Wiki ma jelitówkę. Jak zachorowała, to wcale to na grypę żołądkową nie wyglądało. Zostawiłam ją przez dwa dni z rzędu u Babci - zaraził się kuzyn Wiki i w Jego przypadku choroba ostro się objawiła. Także ostatnimi czasy do południa siedziałam z Wikusią w domu, a popołudniami do 22giej w pracy. Dziś również pracuję (pewnie z 8 godz.) Także ten Wielki Tydzień jest dla mnie tygodniem mocno wykańczającym i wcale nienastrajającym świątecznie. Trudno. Przetrwamy. Trzyma mnie myśl o tym, że do końca kwietnia mamy dostać klucze do nowego mieszkania :) Mam nadzieję, że faktycznie je dostaniemy w tym terminie i w długi weekend majowy będziemy mogli już przenieść co nieco naszych rzeczy :)
Z blogowych wpisów uprzedzam, że jak dam radę to jeszcze dziś opublikuję wpis, o tym jak to za szycie szmacianki się zabrałam (to miała być niespodzianka dla Wiki na zajączka). A jak ciekawi jesteście co u mnie, to powiem Wam, że konto na twitterze sobie założyłam. Skrobnę tam co jakiś czas zdanie, częściej niż tu na blogu, także zaglądajcie :) https://twitter.com/ylllayllla
Wzajemnie życzę wesołych świąt i szybkiego powrotu do zdrowia dla Wiki! ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, Ulcia i zdrówka dla Wiki !
OdpowiedzUsuńZdrowych Świąt dla Was!!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt.
Moja córka w jesieni przez jelitówkę wylądowała w szpitalu :( tak to niestety jest z chorobami.
OdpowiedzUsuńPoza tym życzę Ci pogodnych i radosnych świąt :) oraz dużo zdrowia :)