Wiem, to śmieszne, biorąc pod uwagę, że mamy siebie na co dzień.
Jednak tęsknię. Czuję ciągły niedosyt Ciebie.
Chciałabym tu i teraz wtulić się w Twoje ramiona. Poczuć Twoje ciepło. Poczuć się bezpieczna. Poczuć, że jest dobrze i że może być tylko lepiej.
... sny, myśli, ... pewnie to początek kolejnego, mojego "złego okresu". Ukryj mnie :*
:-))) W weekend będzie więcej czasu:)))
OdpowiedzUsuńPięknie, siła miłości ;)
OdpowiedzUsuńKochana poczytaj wcześniejsze notki :) Te, które tak dobrze ostatnio wyrwały Ciebie z ciulowego nastroju :) Może nie dopuszczą one do 'złego okresu'. I tak jak Kayah mówi, w weekend będzie więcej czasu na przytulanki ;)
OdpowiedzUsuńAch, ach nie tylko czujsz tęsknotę, ale i ją rozbudzaz w innych ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak czasami mam ;-)) Wystarczy,że On pracuje w pokoju obok, a ja już tęsknię ;))
OdpowiedzUsuń