Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-237-7063-3
Ilość stron: 304
Kategoria: literatura młodzieżowa
"Mała księżniczka" to książka po którą musiałam sięgnąć. Gdy zobaczyłam ten tytuł na liście nowości Wydawnictwa Egmont powróciły wspomnienia z dawnych lat. Jako dziecko z przejęciem oglądałam film o małej dziewczynce, która z dnia na dzień została biedną sierotą. Pamiętam, jak płakałam ze szczęścia, gdy po wszystkich przejściach, w końcu los Sary odmienił się. Wraz z książką "Mała księżniczka" mogłam jeszcze raz przeżyć historię Sary, tylko tym razem patrząc na nią okiem matki.
Sara Crewe dzieciństwo spędziła w Indiach, otoczona miłością samotnie wychowującego ją ojca. Gdy osiągnęła wymagany wiek, ojciec odwiózł ją do Londynu. Tam na pensji dla dziewcząt rozpoczęła naukę pod czujnym okiem Pani Minchin.
Sara nie była zwyczajną, małą dziewczynką. Po mimo przepychu w jakim dorastała i wyjątkowego traktowania, była dzieckiem skromnym, kulturalnym i do wszystkich przyjaźnie nastawionym. Ponad to, wyróżniała się niesamowitą wyobraźnią i szeroką wiedzą zaczerpniętą z książek. Potrafiła na poczekaniu wymyślić tak niesamowitą historię, że słuchacze nie mogli się od niej oderwać. Niezwykły charakter sprawił, że Sara od razu znalazła przyjaciół. Życie dziewczynki wydawało się sielanką, aż do dnia jedenastych urodzin. Wówczas, w raz z informacją o śmierci ojca, życie Sary obróciło się o 360 stopni. Jednego dnia była małą księżniczką, następnego stała się niemalże żebraczką. Z wyróżnianej uczennicy, zdegradowana została do pozycji dziewczyny na posyłki.
"Mała księżniczka" to pozycja poruszająca między innymi takie tematy jak przyjaźń, zazdrość, funkcjonowanie w grupie rówieśniczej, ubóstwo, wykorzystywanie dzieci, czy wygórowane oczekiwania rodziców. Sara, główna bohaterka książki prezentuje postawę godną naśladowania i jednocześnie wzbudzającą podziw nawet wśród dorosłych. Ta mała dziewczynka pomimo tego, że z dnia na dzień zostaje sama na świecie, do tego pozbawiona środków do życia, nie traci hartu ducha. W beznadziejnej sytuacji, w której się znalazła, nie użala się nad sobą, nie załamuje się, tylko przyjmuje z godnością to co los dla niej przewidział. Pomimo złego traktowania, poniżających warunków w jakich przyszło jej żyć i pracy ponad siły potrafi dalej się uśmiechać, a wszelkie docinki ze strony zawistnych koleżanek przyjmuje z godnością księżniczki. Sara po mimo strasznej sytuacji w jakiej się znalazła, nie przestała zwracać uwagi na tych co mają jeszcze gorzej. Dzieli się tym co ma w danej chwili, jeśli nie jedzeniem, to chociaż opowieścią pozwalającą przetrwać najgorsze chwile.
"Mała księżniczka" to klasyka. Takiej książki nie trzeba analizować, nie ma co się zastanawiać czy jest ona dobra, wartościowa, bo to jest pewnik. Taką książkę można jedynie polecać. Więc ja polecam ją Wam, a Wy zaproponujcie ją swoim dzieciom, na prawdę warto.
*zdjęcia z filmu "The Little Princess" (1939) zaczerpnięte ze strony www.haszkod.pl
Masz rację - to klasyka :)
OdpowiedzUsuńJa z dzieciństwa pamiętam najpierw książkę, potem bajkę animowaną w odcinkach (Sara miała czarne włosy i duże oczy, a Lawinia była jasną blondynką), na końcu te same kadry które wkleiłaś.
I swoje emocje też pamiętam..
Bardzo dobra książka!
Janek pewnie nie będzie chciał czytać, ale na szczęście jest jeszcze Justysia :D
ja mam nadzieję, że Wiki w przyszłości będzie lubiła czytać, bo kilka tak świetnych książek do tego czasu z pewnością dla niej zgromadzę :)
OdpowiedzUsuńTak w ogóle moim marzeniem jest wspólne czytanie, ja jej ona mi, czytanie podczas wykonywania różnych obowiązków i wieczorem w łóżku, opatulone kocem ... :) Marzenie, ale kto wie może kiedyś się spełni :)
Uwielbiałam tę książkę w dzieciństwie, muszę do niej wrócić :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie :)
UsuńNie czytałam jeszcze nigdy Małej księżniczki, ale na pewno to zmienię. To wydanie musi być śliczne.
OdpowiedzUsuńZ pewnością spodoba Ci się :)
UsuńUwielbiam :) moja ukochana historia z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuń