Niedługo będę mamą dwóch dziewczynek, a w zasadzie to już nią jestem, tylko, że młodszą noszę jeszcze pod sercem. Po książkę "Drzazga" Ewy Nowak sięgnęłam z myślą o nich i nadzieją, że znajdę w niej wskazówki, co zrobić by dziewczynki dobrze się ze sobą dogadywały. Nie spodziewałam się jednak, że tak wiele z niej wyniosę. W końcu "Drzazga" to książka z półki dla młodzieży!?
"Drzazga" to historia Marty i Jagny, dwóch nastoletnich sióstr, pochodzących z rozbitej rodziny. Ich problemem nie jest jednak, jak można by się spodziewać, brak ojca w domu. Problemem jest nienawiść sióstr, która narosła na skutek faworyzowania jednej z nich przez matkę.
"Fajnie jest przyjaźnić się matką, ale przyjaźnić się tylko z matką to całkiem coś innego"
Marta jest ulubienicą swojej mamy. Zawsze grzeczna, odpowiedzialna, zdolna, lojalna ... Poza tym samotna, bo zupełnie odcięta od grupy rówieśniczej. Jej jedyną przyjaciółką, przynajmniej tak się jej samej wydaje, jest mama. Dziewczyna stara się zaspokoić wszelkie oczekiwania matki, by nie sprawiać jej kłopotu. Wystarczy, że mama ma problemy z Jagną.
Jagna, w przeciwieństwie do swojej młodszej siostry nie pomaga mamie, a wręcz przeciwnie, na złość jej bałagani, źle się uczy, źle się zachowuje. W oczach matki i siostry jest wiecznie naburmuszoną, wściekłą, jadowitą dziewczyną, po której wszystko spływa. Czy aby na pewno? Po za domem, Jagna jest zupełnie inna. Jest uśmiechniętą, koleżeńską, miłą dziewczyną. Skąd taka różnica?
Mama Jagny i Marty jest nauczycielką. Wykształcenie pedagogiczne nie ustrzegło jej jednak przed popełnianiem błędów wychowawczych. Jej rodzinę i problemy poznajemy, kiedy córki są już nastolatkami, a sytuacja w domu przypomina pole bitwy.
Mama nierówno dzieli miłość między swe córki, nierówno dzieli prezenty (młodszej daje laptopa, starszej słuchawki, które są dodatkiem do zakupu), nierówno ubiera (Marcie kupuje ładne rzeczy, Jagnę wysyła do lumpeksu). Martę wychwala i nawet nie bierze pod uwagę tego, że mogłaby ona zrobić coś nie tak. Jagnę natomiast krytykuje i to przy osobach postronnych, mówi jej wprost, że jest gorsza od siostry, a poza oczami wypowiada jeszcze bardziej raniące słowa, które niestety Jagnie zdarza się podsłuchać. Swoją starszą córkę toleruje tylko dlatego, że jest jej matką, a wychowanie dziewczynki, jest jej przykrym obowiązkiem. Nie lubi jej do tego stopnia, że opuszcza pomieszczenie, do którego wchodzi córka! Posądza Jagnę o to czego nie zrobiła, nie wierzy w nią, podcina dziewczynie skrzydła. Również swej ukochanej córce nie okazuje wsparcia w ważnych dla niej chwilach. Mama Marty i Jagny, jest świetnym wzorem dla czytających kobiet, na to jak nie można traktować swych dzieci.
"Drzazga" to książka pisana przez pedagoga-terapeutę co zdecydowanie daje się wyczuć. W tej na pozór lekkiej lekturze dla młodzieży, Ewa Nowak zwraca uwagę na integrację rówieśników, pierwszą miłość i rozczarowanie, potrzebę akceptacji ze strony rodziny, trudność przyznania się do popełnionego błędu przez dzieci idealne, a przede wszystkim problem faworyzowania dzieci. Lektura tej książki skłania do refleksji nad własnym dzieciństwem oraz nad swoim zachowaniem. Dla matek jest przestrogą i zbiorem wskazówek. Pokazuje, że łatwo jest jedno dziecko bardziej lubić od drugiego, a nie kontrolując swej niechęci można przestać równo traktować dzieci i doprowadzić do sytuacji, w której wszystkie są pokrzywdzone. Ewa Nowak pokazuje, że problem ten nie kończy się na życiu jednej rodziny, on przenosi się na wszystkie aspekty życia dzieci, a ostatecznie również na rodziny, które one założą w przyszłości.
"Dziś stosunki między mamą, a Jagną są tak złe, że trudno stwierdzić, co jest skutkiem, a co przyczyną. Jedna nakręca złość w drugiej. Błędne koło ..."
Książkę "Drzazga" polecam nie tylko młodzieży, dla której z pewnością będzie to wartościowa lektura, ale również przyszłym i obecnym matkom. Gwarantuję, że bez względu na wiek nie znudzi Was ta lektura, natomiast z pewnością w zależności od wieku i doświadczenia będzie źródłem różnych wartości, wskazówek i emocji.
"Drzazga"
Ewa Nowak
Wydawnictwo Egmont
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 331
Seria miętowa
***
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Poczuj miętę do czytania
Czytałam 3 lata temu, bardzo mi się podobała. Będę musiała do niej wrócić. Z ostatnio czytanych bardzo polecam Ci ,,Pierwsze koty" tej pisarki.
OdpowiedzUsuńMartyna planuję kiedyś przeczytać wszystkie książki p. Nowak :) są na prawdę dobre i chciałabym, żeby właśnie takie, czytały moje córki
UsuńCiekawie brzmi. Jak będę miała czas, to wypożyczę i poczytam. Na jesienne wieczory zapewne świetnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńPolecam nie tylko na jesienne wieczory :)
UsuńChyba wzbogacę swój zbiór książek o tę pozycję... zapowiada się bardzo ciekawie...!
OdpowiedzUsuńP. Nowak bardzo fajnie pisze i zawsze zawiera w swych utworach jakieś mądrości, także polecam :)
UsuńWiek nastolatkowy w domu mam od kilku lat,tym bardziej z chęcią sięgnę po tą książkę :)
OdpowiedzUsuń