Dziś odkryłam wyjątkową korzyść z posiadania audiobook'a :) Nie potrzebne światło do oświetlenia stron. Słowa płyną, można zamknąć oczy i słuchać.
Rzadko mi się to zdarza, ale przytrafiło mi się tej nocy - nie mogłam spać. Leżałam, leżałam, ... Myśli świdrowały mnie ... czekałam, czekałam, czekałam, aż zacznie świtać, ale dzień nie nadchodził. Gdy spojrzałam na zegarek była 4-ta z minutami :( Stwierdziłam, że skoro zasnąć nie mogę to posłucham sobie książki. Trochę obawiałam się, tego w jaki nastrój może mnie wprowadzić, ale że lubię ... skusiłam się.
A więc jestem w trakcie słuchania książki Wandy Półtawskiej "I boję się snów". Początkowo był to pamiętnik, sposób na pozbycie się koszmarnych snów, które nękały autorkę po powrocie z obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. Bestialskie eksperymenty medyczne na młodych więźniarkach, poniżenie, cierpienie ... to co przeżyła, ciągle powracało. Opisanie wspomnień, pozwoliło autorce w końcu spokojnie zasnąć.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło, że odwiedziłaś/eś mojego bloga :) jeszcze milej mi będzie jak zostawisz kilka słów komentarza :) Zapraszam do kolejnych odwiedzin :)