"Bractwo-piractwo. Przygoda przyrodnicza" to bardzo fajna książka, dla dzieci rozpoczynających naukę szkolną - przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce mojej 4latce, książka również przypadła do gustu i Mała z pewnością coś z niej wyniosła.
Na pewnej bezludnej wyspie, mieszkała sobie rodzinka piratów, która dawniej była zwykłą rodziną, ale to zwykłe życie im się znudziło. Pewnego razu Mama Piratka stwierdziła, że dzieci bez szkoły zdziczały. Po rozmowie z pozostałymi dorosłymi piratami, mama postanowiła zorganizować dla nich niebieską szkołę. Od pomysłu do jego realizacji czasu nie minęło wiele. Uczestnicy wyprawy spakowali prowiant, książki, mapy i okrętem zwanym Krową Morską ruszyli w nieznane, ku przygodzie i nauce.
KUP KSIĄŻKĘ |
Na pewnej bezludnej wyspie, mieszkała sobie rodzinka piratów, która dawniej była zwykłą rodziną, ale to zwykłe życie im się znudziło. Pewnego razu Mama Piratka stwierdziła, że dzieci bez szkoły zdziczały. Po rozmowie z pozostałymi dorosłymi piratami, mama postanowiła zorganizować dla nich niebieską szkołę. Od pomysłu do jego realizacji czasu nie minęło wiele. Uczestnicy wyprawy spakowali prowiant, książki, mapy i okrętem zwanym Krową Morską ruszyli w nieznane, ku przygodzie i nauce.
"Bractwo-piractwo. Przygoda przyrodnicza" zawiera 20 opowieści o treści przygodowo-przyrodniczej. Jej bohaterowie zwiedzają kolejne wyspy i na każdej dowiadują się czegoś nowego. Śledząc ich przygody poznamy rodzaje grzybów, drzew i krzewów oraz nauczymy się rozpoznawać kwiaty. Poznamy cykl życia motyli i dowiemy się jakie są naturalne sposoby na przeziębienie. Dowiemy się również, co można zrobić z nasion słoneczników i wiele innych ciekawych rzeczy. A żeby nie było zbyt podręcznikowo, autorka wplotła wiedzę w przyjemną opowieść i nadała książce ciekawą formę.
Na wewnętrznej stronie okładki znajduje się mapka odwiedzanych wysp. Takie mapki były w książkach przygodowych, które czytałam w dzieciństwie i do tej pory mam do nich sentyment, dlatego "Bractwo-piractwo. Przygoda przyrodnicza" już na wstępie dostała ode mnie dużego plusa. Na kolejnych stronach jest album rodzinny Piratów, żeby od początku było wiadomo, kto jest kim. Dalej pojawiają się kolejne opowieści, a w nich dziennik lekcyjny prowadzony przez uczestników wyprawy, tabelka pierwszej pomocy, zadania typu policz, znajdź, dorysuj, połącz kropki oraz często przedstawione w formie wierszy zagadki. Przyznam szczerze, że wierszyki są tak fajne, że aż chce się człowiek ich nauczyć na pamięć. Zadania to też fajna sprawa, ale cóż, ja jestem przeciwko rysowaniu w książce, dlatego wszelkie domalunki, nakrapianki i rysowanki wykonywałyśmy z córką tylko palcem po papierze (przeciw czemu początkowo się buntowała). Tabelka pierwszej pomocy to niezła ściągawka, która przypomni młodemu czytelnikowi ważne informacje i skorzysta z niej nawet dziecko nieumiejące jeszcze czytać. Wszystko jest pięknie, ładnie tylko w książce brak spisu treści. Czy jest to duża wada, w niegrubej książce? Oceńcie sami.
Książkę "Bractwo-piractwo. Przygoda przyrodnicza" polecam i jednocześnie informuję, że w ubiegłym roku wydana została również książka "Bractwo-piractwo. Przygoda matematyczna." Przygody matematycznej jeszcze nie poznałam, więc jeśli Wy już ją czytaliście, napiszcie, czy polecacie. Mnie kusi ta książka i chyba nagnę trochę budżet i kupię ją :)
Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 48
Kategoria wiekowa: 6+
Link do książki na stronie wydawcy
Sprawdź dostępność i porównaj ceny
Za książkę dziękuję
Na razie jakoś mnie nie kusi, ale może z biegiem czasu zmienię zdanie i się w nią zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńNie każdemu musi się podobać :) ale faktycznie zbiegiem czasu, zdanie może się zmienić
UsuńJeja duzo osob ja zachwala, moze I nam wpadnie kiedys w rece 😉
OdpowiedzUsuńżyczę by Wam wpadła :D
Usuń