Dzisiejszą noc w sumie przespacerowałam/przesiedziałam z Wiki przy cycku. Mała zasypiała, ale jak tylko chciałam ją położyć do łóżeczka to oczki i usteczka otwierały się.
Myślałam, że to znowu przez tę kupę, którą tak ciężko jej zrobić, ale kupa się pojawiła, a o spaniu nie było mowy. W nocy drzemałam 1,5 godziny z Kruszynką przy piersi.
Rano znowu spróbowałyśmy karmienia w moim łóżku - pospała do 12tej, a ja razem z nią prawie tak samo długo. Kolejne karmienie i kolejne usypianie bez problemu, i śpi już prawie 3 godziny.
Więc jak to jest: w dzień Wiki śpi bez problemu, a w nocy nie można jej do łóżeczka położyć? Mam nadzieję, że nie będzie tak co noc, bo będę płakać razem z nią :(
oh- no to rzeczywiście nie ciekawie... mam nadzieję że wszystko wróci do normy... a może ona się nie najadała- tzn zasypiałam zanim zdążyła się najeść - i stąd to budzenie się po odstawieniu jej... a może po prostu miała taką noc... ;) uśmiech zostawiam dla was;-)
OdpowiedzUsuńeee. wszystko minie... czasami są gorsze a czasami lepsze momenty... ;) im starsza tym więcej problemów ;p;p;p
OdpowiedzUsuńtylko, żeby jej się dzień z nocą nie przestawiła...
OdpowiedzUsuńfeeria
Widocznie potrzebowała Twojej bliskości. Odespałyście w dzień. Nie martw się, będzie każdej nocy inaczej, różnie. Też pamiętam taką nieprzespaną nockę, zdarza się.
OdpowiedzUsuńWytrwałości!
Dzięĸi :) za wsparcie
OdpowiedzUsuńDziś było zdecydowanie lepiej. Tylko po ostatnim karmieniu w nocy był problem z zaśnięciem.
Ja myślę, że może to przez to co jem. Kotlety smażone na obiad i pod koniec nocy problem z zaśnięciem.