Już jakiś czas temu, pytano się mnie "Stresujesz się? Denerwujesz ..." Wtedy jeszcze nie, ale teraz ... Zdecydowanie dociera do mnie, że już w zasadzie w każdej chwili mogę zacząć rodzić ... Tak stresuję się.
Staram się jak najmniej myśleć o tym czego się boję, zająć się czymś. Na szczęście jeszcze pracuję :) więc w tygodniu do południa mam zajęcie nie pozwalające zbyt dużo rozmyślać :) Na popołudnia też zajęcia jakieś się znajdują. W weekend, jak już ogarnęłam wszystko pościągałam sobie różne ebooki o maluchach w pierwszym roku życia, o różnych problemach ... i na spokojnie sobie czytam.
Spodobała mi się jedna broszurka: Apel Twojego dziecka :) chyba sobie taką wydrukuję i powieszę w dobrze widocznym miejscu :)
A propos broszurki. Ktoś brzydko poprzerabiał Korczaka!
OdpowiedzUsuńhttp://dziecisawazne.pl/apel-twojego-dziecka-janusz-korczak/
kurde.... poród... u mnie to już 10 lat temu było... :) właśnie jutro córcia ma urodziny :)
OdpowiedzUsuńmoja córcia ważyła troszkę ponad 4 kilo i miała 57 cm długości. poród był w porządku, było to na zasadzie "kilku stękań". choć wiadomo, że człowiek się zmęczył :)
będzie dobrze! :)
feeria
http://feeria1335.blog.interia.pl/
Nie miałam pojęcia, że ten "Apel" to Korczaka, wydrukowałam go sobie i stoi póki co na szafce w pokoiku dziecięcym, żeby mi się w oczy rzucał :)
OdpowiedzUsuńCo do porodu, moja córa raczej mniejsza będzie :) więc powinno być łatwiej :) ale wiem z opowiadań, że różnie bywa i wolę nastawiać się na coś gorszego, a później miło się rozczarować, niż w przeciwnym kierunku :)