Długi weekend, jak każdy inny, minął szybko. W piątek do południa trochę się poleniliśmy, a później pojechaliśmy na urodziny Męża chrześniaka. W sobotę, jak to w sobotę, sprzątaliśmy, robiliśmy zakupy, pranie ... Po południu upiekłam pleśniaka i ciasto jogurtowe wg przepisu Pauliny (dobre, szybkie, proste i bez tłuszczu ;))
A w niedzielę odwiedzili nas znajomi :) w sumie to teraz nie tylko znajomi, ale i sąsiedzi :) Całe popołudnie spędziliśmy na pogaduchach. Znajomi obdarowali nas takim o to pięknym kwiatkiem :) Muszę przyznać, że idealnie trafili. Celozja mało, że nie jest wymagającą rośliną (wystarczy podlać ją 2-3 razy w tygodniu) to jeszcze kwitnie do późnej jesieni. Poczytałam sobie trochę i już planuję w przyszłym roku celozję zasadzić w korytkach na balkonie :) Celozja występuje również jako kwiat gruntowy, który można zasuszać :) także jak macie ogródki ... :)
Od ostatniego wpisu, Wiki poczyniła tak duże postępy w jeździe rowerem, że teraz to już spokojnie sobie spacero-jeździmy po okolicznych chodnikach, ale jak zwykle jest jakieś "ale". Starsze koleżanki z bloku, zaczęły ostatnio jeździć na rolkach i zgadnijcie co Wiki na to :)
<wskazuje na stopy> nie mam
<smutna minka> nie mam
<zagląda w oczy> ja chce to
<tata sugeruje, żeby rowerem pojeździła> nie chce
Tak więc, ... cóż trzeba już powoli rozglądać się za rolkami ;) A póki co, to robię już zakupy z listy "do przedszkola". Spodnie dresowe są, bluzeczki, majteczki są, kapcie są ... Aaa jak już tak o zakupach, to w poście o Zagadkach Czuczu pisałam, że nie mogę się wybrać jakoś do empiku po zagadki dla 3-4letnich dzieci - zmobilizowałam się i już je zamówiłam. Jutro pewnie odbiorę i po południu będziemy się nimi bawić.
Jeszcze jedna sprawa. Nadal szukam domu dla 4 malutkich milutkich kiciaków. Nie chcecie przypadkiem? Dorzucę do każdego po książce ;) Zainteresowanych odsyłam do postu, w którym zaprezentowałam każdego kotka: 4 bezdomne kotki.
A jak minął Wam weekend? Udało Wam się gdzieś wyjechać? Może nad morze? a może nad jezioro? Czy raczej wykorzystaliście czas na robienie zapraw itp. sprawy?
Ładna roślinka!
OdpowiedzUsuńOj tak :) jest ładna i ciągle mój wzrok przyciąga :)
UsuńUleńko, mam nadzieję, że koteczki znajdą szybko domki - ja kiedyś nie lubiłam kotów, do czasu, aż zaadoptowałam przypadkiem dorosłą już koterczkę - kotek w domu to sama radość, mało wymagająca a ile radości...
OdpowiedzUsuńAle mam do Ciebie inne pytanie - wiem, że urządzasz nowy domek, mi ostatnio padł niespełna czteroletni piekarnik elektryczny i ciekawa jestem czy ty coś kupiłaś i o jakim masz dobre zdanie? Muszę kupić nowy... i zastanawiam się nad firmą...
Owszem kupiłam :) hmm wiadomo, że o każdym piekarniku nie będę miała dużo do powiedzenia, ale specjalnie dla Ciebie napiszę post na ten temat :)
UsuńRzeczywiście ładny kwiatek. Mam nadzieję, że dobrze się Wam mieszka na nowym.
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze :)
UsuńJa już 5 dzień cały oglądam Prawo Agaty, tak że nie mam czasu na nic innego :)
OdpowiedzUsuńKwiatek piękny, nie miałam takiego nigdy.
to nawet nie czytasz teraz ?
UsuńNie czytała nic :P
UsuńP.
Nawet nie wiedziałam, że kwiatek o nazwie celozja istnieje, a on taki piękny :). Ja niestety od momentu zdecydowania się na menażerię w domu (jeśli jeszcze nie poznałaś moje rodzinki, to zapraszam na mój blog http://babskieczytadla.blogspot.com/2014/07/146-moj-zwierzyniec.html ) musiałam zrezygnować z kwiatków. Na balkonie pojawiła się siatka uniemożliwiająca kocurom wyprawy pozadomowe, więc dostęp do zewnętrznych skrzynek został ograniczony do zera. A kwiatki domowe zostały wraz z doniczkami zrzucone z parapetów lub stołów w czasie harców ich wysokości. I choć kocham kwiaty, to muszę się niestety zadowolić ich oglądaniem poza domkiem :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję zajrzeć i widziałam tą Twoją rodzinkę :) same słodziaki :) ale nie dziwię się, że kwiaty nie przeżyły ich miłości ;)
UsuńJak to Twoje maleństwo szybko rośnie :D Rolki to fajny pomysł, zasugeruj dziadkom, niech obdarują wnusię :)
OdpowiedzUsuń