świąteczny

Rotator

poniedziałek, 28 lipca 2014

"Ogród Kamili" Katarzyna Michalak - recenzja

Wydawnictwo Znak Litera Nova
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-240-2495-7
Ilość stron: 352
Katergoria: literatura piękna








O tej książce napisano już wiele. Wpiszecie w przeglądarce jej tytuł, to znajdziecie mnóstwo recenzji. Dlatego ja już nie będę streszczać, opowiadać, oceniać, a to co napiszę nie będzie w zasadzie recenzją. Jak jestem czymś podekscytowana, albo wzburzona muszę wyrzucić z siebie słowa i to właśnie dziś czynię. Zwyczajnie muszę się wygadać :)

Biorę do ręki książkę. Czytam pierwszych kilka stron i już się uśmiecham. Główna bohaterka bowiem, przypomina mi mnie samą z przed kilku lat. Kamila to młoda dziewczyna, kochająca książki i róże, unikająca życia realnego, za to intensywnie żyjąca w świecie budowanym przez bujną wyobraźnię. To nieśmiała i mimo swojego wieku, naiwna jak dziecko dziewczyna. Pomimo swojej infantylności od pierwszych chwil wzbudziła we mnie pozytywne uczucia.

Czytam książkę dalej. Strony przeskakują jedna za drugą, a ja śmieję się i płaczę. Złoszczę się i cieszę. Krzyczę "Zastanów się co robisz. Nie bądź tak łatwowierna!!!". Ekscytuję się i rumienię jak ta niedoświadczona życiowo dziewczyna. Z niecierpliwością wyczekuję  na kolejne ich spotkanie. I doszukuję się wśród wielu informacji tych, które pozwolą zrozumieć, cóż ten mężczyzna zrobił, że ma tak wielkie wyrzuty sumienia?

Zbliżam się do końca, ciągle popychana chęcią odkrycia, co tak właściwie się stało? Dlaczego zniknął? Co łączyło go ze śmiercią Kamili matki? A może nic go nie łączyło i chodziło o zupełnie coś innego? Snuję domysły i przewiduję jak zachowa się Kamila. Czytając ostatnie strony dosłownie pocą mi się dłonie, a moja dusza podskakuje z niecierpliwości. Podekscytowanie zbliżającą się chwilą odkrycia tajemnicy rośnie do granic możliwości. I ... 

Nagle rozczarowanie.
W takim napięciu czekałam na zakończenie przynoszące odpowiedzi na pytania, które sobie zadawałam.  Na rozwiązanie tajemnicy. Tymczasem moja ciekawość mało, że nie została zaspokojona, to jeszcze wzrosła! Jakbym nie miała pod ręką kolejnej książki z cyklu, to byłabym dosłownie zła. Jak można zostawić czytelnika w takim stanie!!! Przecież tak nagromadzona ciekawość i emocje mogą człowieka rozerwać od środka!

Na szczęście "Zacisze Gosi" czekało na mnie na półce i szybko mogłam ugasić płonącą ciekawość. Wśród moich wielu wersji rozwiązań tajemnicy, nie znalazło się, żadne choćby zmierzające w dobrą stronę. Taka sytuacja zwyczajnie nie przeszła mi przez myśl. Stop! Za daleko wybiegam.

Wracając do książki "Ogród Kamili". Zdaję sobie sprawę, że niekoniecznie to, co we mnie wzbudza takie emocje, będzie z taką samą mocą działać na Was. Jednak mogę Wam zagwarantować, że "Ogród Kamili" to na prawdę dobra i odrywająca od rzeczywistości lektura. Mamy teraz wakacje więc samo nasuwa się na myśl, że to książka idealna na te upalne dni i burzowe wieczory. Jednak sprawdzi się ona również w samotne, zimowe wieczory z kubkiem herbaty czy kakao w dłoni.


14 komentarzy :

  1. Wyobraź sobie, że ja musiałam czekać na drugą część aż zostanie wydana. Ale warto było czekać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak trzeba to się czeka :) ale lepiej się czyta jedną pozycję za drugą ciągiem :) Ja teraz na trzeci tom czekam :)

      Usuń
  2. Wspaniała pozycja, a kontynuacja moim zdaniem jest jeszcze bardziej porywająca. Czekam na 3 tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie potwierdzę twych słów :) jestem gdzieś tak w połowie książki "Zacisze Gosi" więc nie chcę wydawać wyroków :)

      Usuń
  3. Mnie rozwścieczyło zakończenie. Szczerze mówiąc to czytając tę książkę liczyłam na dużo więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czytałaś "Zacisze Gosi"? Bo początek tej książki wyjaśnia wszystko, no prawie wszystko i daje piorunujący efekt :)

      Usuń
  4. Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale wiele słyszałam dobrego na temat jej książek. Dziś idę do biblioteki to poszukam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki, żeby w bibliotece ją mieli :)

      Usuń
  5. Heh ale Ciebie zdenerwowała ;) Dobrze, że chwilowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak tu się wstawia komentarze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z komentarzami to tylko takie tymczasowe utrudnienie :)

      Usuń
  7. Boje się tej książki. Czytałam "W imię miłości" i to był błąd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "W imię miłości" w końcu przeczytałam i w sumie masz rację, że trochę nierealne było to, że małe dziecko zarabia i utrzymuje w zasadzie siebie i matkę ... ale tak poza tym to mi się podobała :) Jak chcesz pożyczę Ci "Ogród Kamili", zrobisz drugie podejście do twórczości p. Michalak

      Usuń

Bardzo mi miło, że odwiedziłaś/eś mojego bloga :) jeszcze milej mi będzie jak zostawisz kilka słów komentarza :) Zapraszam do kolejnych odwiedzin :)