Czuję straszną potrzebę pójścia do biblioteki! Zwyczajnie muszę i koniec kropka. Co tam, że mam stos książek do przeczytania. Muszę. Co tam, że obecnie brakuje mi czasu na dokończenie ciekawej książki. Muszę poczuć zapach biblioteki.
Czy to już choroba?
Dziś biblioteka do 16tej otwarta :) kto wie, może potrzebę zaspokoję :)
Ja wolę swoje, ale do biblioteki też lubię chodzić:)
OdpowiedzUsuńJa niestety rzadko w biblio bywam. Najczęściej książki pożyczam od mamuśki czy znajomych ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam biblioteki, to dla mnie od zawsze miejsce czarodziejskie. Kiedyś marzyłam aby być bibliotekarką :) A jako mała dziewczynka "prowadziłam" własną bibliotekę z koleżanką z podwórka - do tej pory mam książeczkę z "numerem katalogowym" "naszej" podwórkowej biblioteki :)
OdpowiedzUsuńKocham książki i biblioteki <3
OdpowiedzUsuń:) Uwielbiam książki, miłością wielką to już wręcz uzależnienie;) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńtaka choroba to nieuleczalna powinna być :)
OdpowiedzUsuńfeeria