Słyszeliście o mobilnych czytelniach w Gdańsku? Pewnie tak :) Fajna akcja, prawda? Mi pomysł strasznie się podoba :) Szkoda, że w czasach kiedy ja jeździłam komunikacją miejską, w moim mieście takiej akcji nie było.
Niestety dziś słyszałam, że większość książek zniknęła :/ TU możecie o tym przeczytać.
Podejrzewam, że wielu książki tak bardzo przypadły do gustu, że zostały "pożyczone" na doczytanie w domu. Oby zbyt długo czytane nie były i przy kolejnej jeździe tramwajem-czytelnią zostaną zwrócone.
Nie słyszałam o tej akcji, ale jest to świetna sprawa :) chętnie bym takim tramwajem jeździła :) Szkoda, że książki zniknęły, ale też mam nadzieję, że zostaną zwrócone...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, ale fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńFajna sprawa.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej akcji, szkoda tylko, że ludzie nie szanują tego.
OdpowiedzUsuńTak też podejrzewałam że trza je łańcuchami przymocować ;P.
OdpowiedzUsuńWładze miasta chcieli aby ludzie książki donosili a tymczasem jest na odwrót. Aczkolwiek znamy realia ;)
Również słyszałam o tym świetnym pomyśle, ale Polacy to Polacy....ciekawą książkę przecież trzeba dokończyć czytać a nie odłożyć.
OdpowiedzUsuń