Kolejny weekend niestety minął. Było przyjemnie lecz jak zwykle zbyt krótko. Dziś odwiedzili nas rodzice, a wczoraj byliśmy na spacerze w parku :)
Pierwszy raz z tak bliska widziałam wiewiórkę :) Siedziała sobie na gałęzi i coś gryzła. W pierwszym momencie myślałam, że to jakiś ptaszek wydaje takie dźwięki :) ale jak podniosłam głowę to zobaczyłam Rudą ;) Szkoda, że było pod słońce i zdjęcie nie wyszło :(
Ta prawie okrągła plama na środku zdjęcia to wiewiórka Ruda :) |
Przeszliśmy spory kawałek więc spacer był męczący, ale bardzo przyjemny :) Ja jak męczę się fizycznie (oczywiście bez równoległej konieczności intensywnego myślenia) to jednocześnie wypoczywam psychicznie :) Oczywiście duże znaczenie ma również zieleń :) Nie zabrakło zieleni :) były również fontanny, była tęcza i śpiew ptaków :) Było mi dobrze :)
Wiki natomiast wczoraj i dziś zaskakuje nas swoimi nowymi umiejętnościami :) Zaczęła podnosić pupę do góry :) jeszcze trochę i będzie raczkować :) Smoczek wyjmuje i wkłada do buzi bez problemu :) i zaczęła pić herbatkę :) Pewnie szczególnie to ostatnie osiągnięcie wyda się Wam śmieszne, ale Ona do tej pory nie akceptowała nic płynnego poza mlekiem :) a tu nagle prawie duszkiem 60 ml herbatki rumiankowej wypiła :) Aaa i wczorajszego poranka udało się jej powiedzieć "am mama" :) , a w ciągu dnia yllla :) (wiadomo, że to przypadek, ale ... :) :) :) ) Cieszy nas to, zresztą jak i każda drobnostka, każda minka, uśmieszek ... :)
Widać cień ogromnej wiewióry:) w ten weekend pogoda się udała, zdjęcia przepiękne. Ja tak samo lubię spędzać weekend nie wysilając umysłu tylko fizycznie :) ale jutro od nowa.
OdpowiedzUsuńA i o mówieniu zapomniałam, widzisz ten nick to Twoje przeznaczenie :)
UsuńZdjęcia świetne, faktycznie dużo zieleni i przyjemnie (:
OdpowiedzUsuńWiki już duża dziewczyna (; teraz coraz częściej będzie Was zaskakiwać (: