Byłam dziś na rynku. Szłam bez konkretnego celu, rozglądając się po straganach. Oglądałam buty, bluzki, żakiety, ... W jednej z alei znalazłam sukienkę w super cenie. Taka "zgrabna", czarno-biała, na ramiączka, interesujący wzór, jedyna w swoim rodzaju. Elegancka, ale nie aż tak by nie móc ubrać jej tak po prostu bez okazji. W zależności od dodatków pasowałaby zarówno na bal jak i do kościoła.
Przymierzyłam - musiałabym tylko ramiączka skrócić. Jakbym miała przy sobie gotówkę to już bym ją kupiła. Niestety pani, która sprzedawała w tej budzie, okazała się tak niemiła, że zastanawiam się czy jeszcze tam wrócić :( Z jednej strony sukienka wpadła mi w oko. Z drugiej strony, na samą myśl spotkania z tą panią już mi się nie chce tam iść :(
Ehh Będzie ona moja, czy nie będzie?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo mi miło, że odwiedziłaś/eś mojego bloga :) jeszcze milej mi będzie jak zostawisz kilka słów komentarza :) Zapraszam do kolejnych odwiedzin :)