Wybudowałem sobie szałas dla ochrony przed deszczem, lecz nie mogłem cieszyć się nim w spokoju. Nowe stworzenie już tam wtargnęło, a gdy próbowałem je wypchnąć, zaczęło wylewać wodę z otworów, którymi patrzy; ocierało je wierzchem łap, wydając przy tym takie odgłosy jak niektóre zwierzęta, kiedy cierpią. Chciałbym żeby przestało tyle mówić, bo gada bez przerwy. Brzmi to jak zaczepka lub niesprawiedliwy przytyk w stosunku do tego biednego stworzenia, nie miałem jednak tego na myśli. Nigdy dotąd nie słyszałem ludzkiego głosu, a więc każdy nowy i obcy dźwięk wdzierający się tutaj, w uroczyste milczenie tej sennej samotności, razi moje ucho jak fałszywa nuta. A ten nowy dźwięk rozlega się tak blisko mnie, tuż przy mym ramieniu, tuż przy mym uchu, najpierw z jednej, potem z drugiej strony; ja zaś przyzwyczaiłem się do odgłosów dobiegających z pewnego oddalenia.
...
Odziedziczyłam coś po Ewie ;)
Gadam, gadam, gadam ... Gadam wtedy kiedy nie powinnam :)
- oglądając film - komentuję, "popiskuję" z radości lub strachu, popłakuję ...
- czytając książkę co jakiś czas dzielę się (głównie) z Ukochanym tym co mnie porusza, bawi, ... śmieję się, wyrzucam z siebie: fuj, ble, eee?, ooo!!!, auć, ...
- "pracując" na komputerze, komentuję co właśnie zrobiłam :) co działa nie tak lub wręcz przeciwnie; jak znajdę coś co mnie rozbawi dzielę się z Mężem ...
- gdy rozmówca mówi: "rozumiem" oczywiście nie kończę wywodu:) mówię dalej to co zaplanowałam powiedzieć, aby zostać dobrze zrozumianą :)
... właściwie na temat mojego gadulstwa coś więcej może powiedzieć mój Mąż :) bo wiadomo, samemu u siebie nie wszystko się zauważa :)
Kiedy Bóg tworzył Ewę, powiedział Adamowi, że to zrobi, poza tym Adam był samotny, więc potrzebował kobiety. Myśl, by pokazywać to w inny sposób jest dla mnie nieprzyjemna. No ale wiadomo, każdy ma inny tzw. światopogląd.
OdpowiedzUsuńTo jest zdecydowanie humorystyczna wersja stworzenia kobiety, świata.
Usuń