Łączenie kropek ostatnio jest bardzo popularne, nie tylko wśród dzieci. Kropki łączy moja pięciolatka, ale ja też lubię tę zabawę i w wolnej chwili chwytam za ołówek (szkoda tylko, że tych wolnych chwil mam tak mało, bo zabawa jest wciągająca). Książek z kropkami jest wiele, a wśród nich każdy wybierze coś dla siebie. Ja lubię te książki, w których z kropek wyłaniają się piękne miejsca i atrakcje turystyczne, to taki mój sposób na zwiedzanie bez wychodzenia z domu ;) Dziś chciałabym zaprezentować książkę, w której pod kropkami ukryta została Warszawa.
KUP KSIĄŻKĘ |
"Połącz kropki. Warszawa" to książka, która zawiera w sobie ponumerowane kropki, po połączeniu których wynurzają się atrakcje Warszawy takie jak Syrenka Warszawska, Zamek Królewski, Pałac Kultury i Nauki, Łazienki czy też bardziej nowoczesne konstrukcje przykładowo drapacze chmur, stacja metra. Każde miejsce, każdy obiekt ukryty pod kropkami został również krótko opisany oraz przedstawiony na zdjęciu. Na początku książki znajdują się informacje o Warszawie i jej historii oraz mapka przedstawiająca rozmieszczenie charakterystycznych obiektów miasta. Patrząc na całokształt książki "Połącz kropki. Warszawa" można rzec, że jest to taki prawie przewodnik połączony z zabawą w łącznie kropek. Jest to książka idealna dla młodych turystów planujących zwiedzanie Warszawy oraz dla tych którzy już to miasto zwiedzili, ale chcieliby utrwalić wspomnienia i wiedzę o mieście zdobytą podczas zwiedzania. "Połącz kropki. Warszawa" oczywiście zadowoli też tych, którzy po prostu mają ochotę na łączenie kropek, bo w końcu jest to tego typu książką, a informacje o obiektach ukrytych pod kropkami tylko podnoszą jej wartość.
"Połącz kropki. Warszawa" to książka z bardzo grubymi okładkami i sztywnymi kartkami. Nie ma ona formy bloku, z którego można by wyrywać kolejne strony, ale jest tak przygotowana, by kropki można było łączyć nawet "na kolanie". Także można usiąść sobie z książką na ławeczce, nieopodal Syrenki Warszawskiej i łączyć kolejne kropki, aż na rysunku pojawi się Ona w całej swej okazałości.
Być może kogoś nurtuje pytanie: ile tych kropek jest i czy książka nadaje się dla dzieci? Poszczególne obrazy składają się z mniej niż 300 kropek i nie są bardzo skomplikowane, także dzieci szkolne poradzą sobie bez problemu, ale dla przedszkolaków jest jeszcze za trudna ;)
W serii ukazały się również
Mam Połącz kropki. Kraków i jestem bardzo miło zaskoczona jakością wydania i ciekawostkami o zabytkach.
OdpowiedzUsuńMamy! Świetne książki!
OdpowiedzUsuńFajna :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzieciaki chętnie łączą kropki i 300 kropek, to dla nich pikuś ;)
Mamy Warszawę i syn jest bardzo zadowolony i ciekawy co mu wyjdzie z kropek.
OdpowiedzUsuń