Królewnę Lenkę poznałyśmy szukając książek na temat pojawienia się w domu młodszego rodzeństwa. Znaleziona książeczka przypadła nam do gustu, a jej bohaterkę polubiłyśmy, dlatego postanowiłam skusić się na kolejną książkę z serii: "Królewna Lenka i Calineczka".
Sprawdź gdzie kupisz |
Pewnego razu królewna Lenka bawiąc się wraz z przyjaciółmi w pałacowym ogrodzie (który był nieco niezwykły) natrafiła na małą opuszczoną szklarnię. W jej wnętrzu dzieci znalazły tajemniczą księgę oraz kilka torebek z ciekawymi nazwami. Na jednej z nich widniał napis CALINECZKA, a w środku znajdowało się nasionko. Lenka i jej towarzysze, tak jak chyba wszystkie dzieci, znały bajkę o Calineczce, także z zapałem posadziły nasionko i czekały, czekały .... Czy z nasionka wyrósł kwiatek? a w kwiatku była malutka dziewczynka? tak jak to Hans Christian Andersen opisał? Niech pozostanie to dla Was niespodzianką :) Przyznam, że zaskoczyło mnie to opowiadanie. Spodziewałam się zupełnie innego zakończenia, ale nie mogę więcej na ten temat napisać, zbyt wiele bym zdradziła.
"Królewna Lenka i Calineczka" to bardzo ciekawa historia, troszkę zawiła, z przeskokami między snem i jawą - dlatego młodszym dzieciom będzie trzeba ją wytłumaczyć. Nie mniej jest to jej atut, bo wpływa na zaskakujące zakończenie książki. Tym razem Lenka nie ma dla nas żadnego morału, zwraca jednak uwagę na to, że czasem trzeba wykazać się cierpliwością (której przynajmniej mojemu dziecku brakuje ;)) Książkę polecam i życzę miłej lektury :)
Wydawnictwo Skrzat
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 36
Kategoria wiekowa: 3+
Za książkę dziękuję
***
Wcześniej o Lence pisałam
Nie mam jeszcze żadnej książeczki z Lenką, ale kojarzę tę serię. Jestem ciekawa zakończenia tej bajki.
OdpowiedzUsuńZakończenie mogę zdradzić Ci, tylko prywatnie :)
UsuńKupiłam chrześnicy Lence 2 książki z Tej serii. Cóż, chyba mi się bardziej podobały niż jej. Piękne książeczki, ale ona stwierdziła, że nie lubi czytać i woli inne prezenty ;] Niestety..
OdpowiedzUsuń