Właściwie chciałam pisać o tym, że byłam dziś na wizycie kontrolnej u ginekologa i usłyszałam, że nasza mała Pociecha jest "pokaźnych rozmiarów" ale jednak nie o tym napiszę.
Chciałabym:
- opisać wiele spraw na blogu;
- przeczytać wpisy na obserwowanych blogach;
- przeczytać książkę, w której przekładka od dnia, rozpoczęcia czytania, nie ruszyła się prawie z miejsca ("Ptakon" Witold Horwath);
- przeczytać poradnik "Od piersi do talerza, czyli jak karmić małe dziecko" Anne Hillis, Penelope Stone;
- przeczytać poradnik "Pierwszy rok razem" Barbara Kowalewska-Kantecka;
- i przeczytać coś przyjemniejszego tzn. "Zagadka Dickensa" Matthew Pearl, którą ostatnio wypożyczyłam;
- a tak poza tym to na bieżąco ogarniać wszystko do okoła siebie ...
Niestety nie wyrabiam się :(
A są jeszcze rzeczy, które powinnam zrobić ...
A Ty pracujesz ciągle? Może warto pomyśleć o zwolnieniu? Ja sobie bardzo ceniłam ten wolny czas w ciąży... Niestety jak się maluszek urodzi czasu nie przybędzie.
OdpowiedzUsuńPracuję, póki dobrze się czuje mam zamiar pracować, ale kto wie, jak długo jeszcze to potrwa. Plany planami,a nasz wpływ na różne rzeczy jest zdecydowanie nie wielki
OdpowiedzUsuń