"Świerszczyk. Wielka księga" - recenzja -Egmont

Jak usłyszycie wyrwane z kontekstu słowo "świerszczyk" to o czym pomyślicie? O małym, grającym na swych skrzydłach owadzie, czy może o najstarszym w Europie czasopiśmie dla dzieci? Ja zdecydowanie o tym drugim bym pomyślała. Oczywiście są tacy co by pomyśleli jeszcze o czymś innym ;) Jednak większość Polaków zwyczajnie "Świerszczyka" w dzieciństwie czytało i właśnie o nim w pierwszej kolejności by pomyślało.

Wspomniane wyżej pismo dla dzieci wydawane jest od 01.05.1945 roku. W 2015 roku obchodziliśmy 70 rocznicę jego istnienia. Z tej okazji, nakładem Wydawnictwa Egmont ukazała się książka "Świerszczyk. Wielka księga". 

"Świerszczyk. Wielka księga" zawiera najpopularniejsze teksty oraz bohaterów: Kotka Mamrotka, Zająca Kicaja i oczywiście świerszcza Bajetana Hopsa. Jest to książka różnorodna pod względem stopnia trudności (teksty dla początkujących oraz zaawansowanych), formy (wiersze, opowiadania, komiksy) oraz tematyki (beztroska i poważna). Taka różnorodność pozwoli wybierać teksty do czytania w zależności od humoru, czy też okazji. Dzięki temu książka nie znudzi się szybko ani dziecku, ani jego rodzicom. Ci drudzy ponadto będą zadowoleni z jej poziomu i przekazu.

"Świerszczyk. Wielka księga" zawiera teksty znanych autorów, a jej oprawę graficzną stworzyli znani ilustratorzy. Nazwiska jednych jak i drugich zostały wyróżnione. Umieszczono je na początku książki by wszyscy zwrócili uwagę, komu zawdzięczamy te piękne dzieło. Zamieszczenie całej listy nazwisk tu na blogu, zbyt wiele miejsca by zajęło, dlatego zerknijcie na zdjęcie.

Jak wcześniej wspominałam "Świerszczyk. Wielka księga" zawiera w sobie wiele różnych utworów. Nie sposób o wszystkich napisać. Wspomnę jednak o opowiadaniach "Prawdziwa wojna" i "Bajka" Pawła Beręsewicza, ponieważ ich tematem jest wojna, a opisana została ona tak, by pokazać tragizm, nie pokazując jednocześnie całego jej okrucieństwa.

Dla równowagi wspomnę także o opowiadaniu Agnieszki Urbańskiej "O staruszce i czajniku rozbójniku", które przyciąga czytelników pięknymi, barwnymi ilustracjami,  a swą treścią przenosi w świat fantazji. W pamięci szczególnie mi zapadł "Leniwy dzień mysiej mamy" Zofii Staneckiej - zapewne dlatego, że sama mam nie raz ochotę po prostu nie wstawać z łóżka. Kolejne tytuły mi się przypominają, ale pozwolę sobie na tym już skończyć. Jak książkę przeczytacie, to sami będziecie już mieli swoje ulubione utwory, do których będziecie powracać ze szczególną przyjemnością.

Wydawnictwo Egmont
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 232
Kategoria wiekowa: 8+
Link do książki na stronie wydawcy










Za książkę dziękuję

***

Jednocześnie informuję, że książka "Świerszczyk. Wielka księga" została nominowana do tytułu Najlepsza Polska Książka dla Dzieci 2015 w konkursie organizowanym przez Festiwal literatury dla dzieci i dziś jest ostatni dzień by oddać na nią swój głos. Także, tych którzy ją znają i uważają, że powinna wygrać ten konkurs zapraszam, tu możecie zagłosować: GŁOSUJ