W pracy - bałagan.
W domu - bałagan.
Stres w ilościach przekraczających dozwolone normy.
Ale ...
W domu - szafa już prawie stoi :) to fizycznie porządek niedługo się zrobi :) (Pochwalę się szafą i Męża pochwalę jak już wszystko będzie zamontowane :) )
W głowie bałagan straszny, ale powoli ... staram się ... trzymam się tego co dobre, pozytywne, ... natrętne myśli zagłuszam książkami o miłości :)
W pracy - do ogarnięcia wszystkiego to jeszcze daleko, ... ale jakby "przykleić" mnie do takiej normalnej sytuacji, w której czasu miałabym wystarczająco dużo na nauczenie się, przejęcie obowiązków - nie jest źle.
A za oknem wiosennie - właśnie muszę skupić się na tym co miłe, przyjemne, cieszy ...
miłe, przyjemne, cieszy...polecam wszystkim...takie rzecy poprwiaja humor ;)
OdpowiedzUsuńcieszym sie ze wszystko do przodu ;)
a meza pochwal, pochwal...takio zdolniacha z niego...
;)