Pisałam jakiś czas temu o tym, że los mi zesłał książkę "UNF*CK YOURSELF. NAPRAW SIĘ!" :) Wiem jak to brzmi, ale podtrzymuję swoje zdanie. Ta książka trafiła do mnie po prostu w odpowiednim momencie. W ubiegłym roku pewnie bym na nią nawet nie spojrzała, ale od stycznia sytuacja w moim życiu się zmieniła. Zaczęłam wprowadzać zmiany, a czytając tę książkę tylko się upewniłam, że to dobry wybór i odpowiedni moment. Na początek postanowiłam zadbać o swoją kondycję i sylwetkę. Schudłam już 5 kg, ale świadoma jestem, że 3 miesiące ćwiczeń to dopiero początek. Przede mną stoi trudne zadanie: utrzymać wagę! I tu też przydadzą się rady autora książki. Ale do rzeczy.
KUP KSIĄŻKĘ |