Chcę to :)
Strony
▼
poniedziałek, 30 września 2013
Czy to wpływ i skutek jesieni?
piątek, 27 września 2013
Nowa Dacia Logan MCV i Sandero - jazda próbna i konkurs
Jakiś czas temu, byliśmy na Pikniku Dacii, pisałam o tym TU. Chcieliśmy wziąć udział w konkursie organizowanym przez tę Firmę, jednak okazało się, że trzeba odbyć najpierw jazdę próbną. Tak więc Mąż umówił się na wczoraj i jazdę ma już za sobą :) Na poniższych zdjęciach samochody, którymi Mąż jeździł :) Fajne, co :) ?
Nowa Dacia Logan MCV (źródło: dacia.pl) |
wtorek, 24 września 2013
poniedziałek, 23 września 2013
Rajstopy - czy już na nie pora?
Zimno jest niesłychanie, ale jeszcze nie wszędzie zaczęli grzać. Dziś w pracy strasznie zmarzłam. Efekt: zaraz zaczęły boleć mnie kolana. Może nie jedna/jeden z Was się uśmiechnie czytając moje narzekanie, bo skojarzę się Wam z taką starowinką, co to kocykiem kolana nakrywa bo jej zimno. Cóż, o takim właśnie kocyku marzyłam przez prawie cały, wspomniany dzień. Tak się składa, że pracuję w biurze, czyli prawie cały dzień siedzę przy komputerze. A jak tak człowiek siedzi i rusza tylko palcami, to niestety nic poza herbatą nie rozgrzewa.
http://www.solostocks.pl |
niedziela, 22 września 2013
Sałatka zapałeczka i Wiki pierwszy raz
Imprezę mamy za sobą :) W sobotę długo siedzieliśmy za stołem i rozmawialiśmy, na tyle długo, że Wiki zasnęła. Pech chciał, że nie zabrałam mleka modyfikowanego, które Mała pije rano i wieczorem. Ustaliliśmy w końcu, że Ona zostanie u rodziców na noc, a ja z Mężem pojedziemy do domu i wrócimy w niedzielę przed 6.00 rano, żeby Wiki mogła dopełnić rytuału picia mleka. I takim o to sposobem Wiki po raz pierwszy nocowała poza domem, choć nie do końca była tego świadoma. Rano się zdziwiła, że nie jest w swoim łóżeczku i że nie mama i nie tata rano do niej przyszedł tylko Dziadziuś. Na zagubioną, zdezorientowaną wyglądała jeszcze przez dłuższą chwilę, po przyniesieniu jej do mnie. Jednak wystarczyło, że dostała swoją porcję mleka i od razu poczuła się dobrze i zaczęła wariować.
Tak jak obiecałam wstawiam przepis na sałatkę.
Wybaczcie tragiczne zdjęcie, ale jakoś zupełnie zapomniałam o blogu i fotkę zrobiłam dosłownie w ostatniej chwili. |
sobota, 21 września 2013
Sałatka z kurczakiem na siostry 18tkę
Dzisiaj moja siostra świętuje swoją 18tkę :) Piszę to, a cały czas ciężko mi uwierzyć, że już tyle lat ma. Dla mnie cały czas jest tą małą siostrzyczką. Jest ode mnie 11 lat młodsza, więc świetnie pamiętam jej dzieciństwo. W końcu nie raz się nią zajmowałam. Jej imię tak mocno związało mi się z widokiem małego dziecka, że aż wyrywało mi się z ust, jak uspakajałam moją maleńką Wiktorię.
piątek, 20 września 2013
"Czarownica Winnie" Valerie Thomas, Korky Paul - recenzja - Papilon
Wydawnictwo: Papilon
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 32
Przedział wiekowy: 3+
Link do książki na stronie wydawcy
Czarownica Winnie, jak to z czarownicami bywa nie jest zbyt ładną kobietą. W pierwszej chwili rzuca się w oczy jej długi, czerwony nos i włosy jak spalone gałązki. Ma czarne usta, dziwny wyraz twarzy, dłonie i nogi kościste i do tego strój niezbyt dobrze skonponowany. Czy wygląda strasznie? O nie :) raczej śmiesznie. Z charakteru też straszna nie jest. Nie zjada dzieci, nie przetrzymuje ich w klatkach... Przyjemna z niej osóbka :)
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 32
Przedział wiekowy: 3+
Link do książki na stronie wydawcy
Czarownica Winnie, jak to z czarownicami bywa nie jest zbyt ładną kobietą. W pierwszej chwili rzuca się w oczy jej długi, czerwony nos i włosy jak spalone gałązki. Ma czarne usta, dziwny wyraz twarzy, dłonie i nogi kościste i do tego strój niezbyt dobrze skonponowany. Czy wygląda strasznie? O nie :) raczej śmiesznie. Z charakteru też straszna nie jest. Nie zjada dzieci, nie przetrzymuje ich w klatkach... Przyjemna z niej osóbka :)
czwartek, 19 września 2013
środa, 18 września 2013
Lecę na Skyway :)
Dzisiejszy dzień jakiś taki dziwny był. Z rana strasznie senna byłam, normalnie myślałam, że zasnę przy komputerze. W sumie to "z rana" to ciągnęło się prawie do końca pracy. Za to po pracy jakoś się rozbudziłam. Ugotowałam obiad, po posiłku ogarnęłam dom, itp. itd. Mąż ma swoją grę, która dość mocno czasowo go angażuje, więc po obiedzie wyszedł na miasto i wróci pewnie jak mnie już nie będzie, lub spotkamy się na mieście. Właśnie, bo ja też już niedługo na miasto lecę :) Czekam, tylko na teściową, żeby popilnowała Wiki :)
http://publicat.pl/papilon |
wtorek, 17 września 2013
"Po kres czasu" Danielle Steel - recenzja - Między Słowami
Wydawnictwo Między Słowami
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-240-2439-1
Ilość stron: 399
Kategoria: Romans
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-240-2439-1
Ilość stron: 399
Kategoria: Romans
Danielle Steel - matka dziewięciorga dzieci, założycielka fundacji charytatywnych, autorka 129 książek. Pierwszy raz z jej książkami zetknęłam się chyba jeszcze w podstawówce. Później jakoś tak wyszło, że przestałam czytać romanse, jednak nazwisko autorki utkwiło mi w pamięci z dołączoną etykietką "świetne". Kiedy zobaczyłam zapowiedź książki "Po kres czasu" postanowiłam ją przeczytać i sprawdzić czy dzieło Danielle Steel wywrze tak samo dobre wrażenie na prawie 30letniej kobiecie, jak na nastolatce.
Bella Skyway Festival Toruń
Tym, którym umknęła ta informacja przypominam, że dziś rozpoczyna się kolejny Skyway Festival. Widowisko będzie można oglądać w dniach 17.09.2013 - 21.09.2013 w godzinach od 19.45 do północy.
http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrIssue=2459&NrSection=500&NrArticle=250696&IdTag=3791 |
poniedziałek, 16 września 2013
Pogoda spłatała nam figla
Wczoraj po południu, chcieliśmy wykorzystać fakt, że jeszcze jest ciepło i wybraliśmy się z Wiki na przejażdżkę rowerową. Gdy już byliśmy stosunkowo daleko od domu lunęło. Szczęście, że miałam w plecaku płaszcz przeciwdeszczowy. Zapatuliłam Wiki i ruszyliśmy szybko w drogę powrotną. Wróciliśmy zupełnie mokrzy.
Coś ta pogoda niestabilna jest. Chyba już za dużo nie pojeździmy sobie rowerem. Znowu trzeba będzie czekać do wiosny. Szkoda.
niedziela, 15 września 2013
Piknik Dacia
Pisałam ostatnio na FB jak tragicznie skończył się piątek 13tego dla mojego Męża, nie wspomniałam jednak, że tego dnia odstawiliśmy samochód do mechanika, więc to może nie być koniec z pechem.
Mąż znalazł w internecie informację, że można wygrać Dacie, cóż przydałaby się :) Trochę dlatego, że łudziliśmy się wygraną Dacii, trochę po prostu dla rozrywki, w sobotę wybraliśmy się na Piknik Dacia.
piątek, 13 września 2013
Piątek 13-tego
Jak się stanie Wam coś złego,
w ten piątek trzynastego,
nie zapomnijcie opisać w komentarzu tego.
czwartek, 12 września 2013
Pizza, Elmer i inne sprawy
Wczoraj na późnej kolacji był u nas kolega. Wymyśliłam sobie, że zrobię pizze. Ja z Mężem zazwyczaj zjadamy całą blachę, więc dla trzech osób to zrobiłam dwie blachy. Nie wiem jak to możliwe, ale tą pierwszą blachą wszyscy się najedliśmy. Autentycznie czułam się pełna już po pierwszym kawałku, chłopcy podobno też. Dodam, że pizze robiłam z tego samego przepisu co zawsze :) Cóż, Mąż resztę zabrał sobie na śniadanie do pracy i stwierdził, że taka odgrzewana w mikrofali też jest dobra.
środa, 11 września 2013
Jesień mnie dopadła
Jaką dziś mieliście pogodę? U mnie od rana lało. O 6.00 było tak ciemno, że dwa razy sprawdzałam czy mi się nie pomyliło i za wcześnie nie wstałam. Nie lubię ciemności, nie lubię jesieni. Śpiochem jestem, więc zawsze mam ochotę jeszcze trochę poleżeć w łóżku. Jak jest ciemno, brzydko ta ochota wzrasta i wyjście z łóżka staje się prawdziwym wyzwaniem.
poniedziałek, 9 września 2013
"Dzięcioł puka, sroczka skrzeczy" Bronisława Ostrowska - recenzja - Zysk i s-ka
http://www.sklep.zysk.com.pl |
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 36
Zakres wiekowy: 5+
Link do książki na stronie wydawcy
"Dzięcioł puka, sroczka skrzeczy" to zbiór 20 krótkich, rymowanych wierszyków, z których dzieci w szybki i przyjemny sposób przyswoją dużą wiedzę o świecie zwierząt. Być może lektura książki Pani Ostrowskiej będzie pierwszym źródłem wiedzy o istnieniu niektórych, opisywanych stworzeń. Dzieci dowiedzą się z niej jak wygląda dany ptak, owad, zwierzątko, czym się żywi, gdzie mieszka, jakie ma zwyczaje, z czego słynie.
sobota, 7 września 2013
Ziemniaki :)
Bardzo intensywny dzień :) Przyszedł wrzesień, przyszedł czas na ziemniakobranie. Rodzice kopali ziemniaki już cały tydzień, a może i dłużej. My pomagaliśmy trochę w tamtą sobotę i dziś. Do południa Mąż wraz z Mamą i Siostrą sortowali ziemniaki, a ja z Wiki zbierałyśmy maliny (Ja zbierałam maliny do wiaderka, Wiki do brzuszka). Nazbierałyśmy o tyyyyyle :) Babcia ugotuje dla Wiki soczek, będzie jak znalazł na okres zimowy.
piątek, 6 września 2013
Adaptacja dziecka - kryzys mamy
Dziś Wiki w żłobku jest od godziny 8.00, a odebrać mam ją o przed 14.00. Jednym słowem zostaje na leżakowaniu. Rano nie było problemu, chętnie poszła do sali, więc teoretycznie nie mam powodu do zamartwiania się.
czwartek, 5 września 2013
Adaptacja w żłobku cd.
Pisałam o pierwszym dniu w nowym żłobku i o drugim dniu adaptacji, a wczoraj jakoś czasu mi zabrakło. Dziś nadrobię zaległości w tej kwestii.
fotka z okresu ciepłego lata |
środa, 4 września 2013
"Księżniczki i smoki" Christina Björk - Wydawnictwo Zakamarki - recenzja
Wydawnictwo Zakamarki
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 36
Zakres wiekowy: 3+
Link do książki na stronie wydawcy
Kobietki jak byłyście małymi dziewczynkami to za kogo się przebierałyście? Czy może za księżniczki? A bajki o księżniczkach lubiłyście? Ja bajki lubiłam, a przebierać się nie przebierałam, jednak moje lale często odgrywały role pięknych, dostojnych księżniczek. Skąd te pytania o księżniczki? A stąd, że w me ręce wpadła książeczka o nich :)
"Księżniczki i smoki" to zbiór siedmiu opowieści, o siedmiu księżniczkach, na siedem dni tygodnia. Każda księżniczka o imieniu nawiązującym do nazwy pięknie kwitnącej rośliny, przedstawia nam swoją historię.
Petunia, to znudzona nadmiarem zabawek i ubrań księżniczka. Pewnego razu została porwana przez smoczycę i rzucona małym smokom na pożarcie. Jej historia na szczęście dobrze się skończyła. Królewna wymieniła swoje życie, na zabawki, których miała w nadmiarze.
Werbena to księżniczka, która bała się wielu rzeczy, między innymi mydła i wiewiórek. Pewnego razu jedna duża wiewióra próbowała ją porwać. Księżniczka strasznie się bała, jednak do czasu. Sytuacja się odmieniła, gdy Werbena odkryła, że to nie ruda wiewiórka tylko podstępny smok chce ją porwać, a smoków to się ona nie bała.
Księżniczka Dalia była bardzo samotna. Jak każda księżniczka miała piękne suknie, koronę, zabawki ... jednak to wszystko jej nie cieszyło, bo ojciec zabronił jej bawić się z innymi dziećmi. Pewnego razu Dalia poznała smoczycę i się z nią zaprzyjaźniła. Piękne suknie i korona dopiero wówczas okazały się źródłem radości.
Czeremcha była znudzoną księżniczką, która wymyśliła, że dobrą rozrywką byłoby porwanie przez smoka. Nacisnęła guzik telewizora i smok występujący w oglądanym filmie przeniósł się do jej rzeczywistości. Jednak okazało się, że ten smok to od porywania księżniczek woli wino poziomkowe.
Piwonia miała młodszego brata. Pewnego dnia porwał go smok. Księżniczka sposobem Jasia i Małgosi, odnalazła brata, a że szybko wpadała w złość to smoka załatwiła hulajnogą.
Sasanka, pomimo zakazu rodziców, uruchomiła komputer. Nie znała się na jego obsłudze, więc zupełnie przypadkiem ściągneła z internetu złego smoka i popadła w nie lada tarapaty. Smok bowiem postanowił skorzystać z okazji i ją porwać. Szczęście, że księżniczce udało się jej go przechytrzyć, bo w przeciwnym razie stałaby się jego obiadem.
Księżniczkę Nasturcję chciał porwać smok. Przestraszył ją mocno, ale okazało się, że to tylko cień smoka jest taki wielki, a on sam jest malutki. Smok ten przybył, aż z Walii w celu porwania. Niestety był tak mały, że ostatecznie to mógł porwać tylko królewską lalkę.
Każda księżniczka prezentuje zupełnie inny i jedyny w swoim rodzaju charakterek. Jest rozpieszczona księżniczka, która wymusza na królu wszystko czego chce. Jest księżniczka, która boi się absurdalnych rzeczy. Jest również ciekawska księżniczka, która na własnej skórze chciała się przekonać jak to jest być porwaną. Dzięki książeczce "Księżniczki i smoki" możemy się przekonać, że nie wszystkie księżniczki są dumnymi, majestatycznymi kobietkami, że wśród nich zdarzają się także brudasy i śpiochy, że niektóre księżniczki chętnie zrezygnowałyby z pięknych sukien i korony, byleby mieć towarzystwo do zabawy. I w końcu nie każda z nich jest rozpieszczoną, marudną dziewczynką, są też mądre i dzielne księżniczki.
Petunia, to znudzona nadmiarem zabawek i ubrań księżniczka. Pewnego razu została porwana przez smoczycę i rzucona małym smokom na pożarcie. Jej historia na szczęście dobrze się skończyła. Królewna wymieniła swoje życie, na zabawki, których miała w nadmiarze.
Werbena to księżniczka, która bała się wielu rzeczy, między innymi mydła i wiewiórek. Pewnego razu jedna duża wiewióra próbowała ją porwać. Księżniczka strasznie się bała, jednak do czasu. Sytuacja się odmieniła, gdy Werbena odkryła, że to nie ruda wiewiórka tylko podstępny smok chce ją porwać, a smoków to się ona nie bała.
Księżniczka Dalia była bardzo samotna. Jak każda księżniczka miała piękne suknie, koronę, zabawki ... jednak to wszystko jej nie cieszyło, bo ojciec zabronił jej bawić się z innymi dziećmi. Pewnego razu Dalia poznała smoczycę i się z nią zaprzyjaźniła. Piękne suknie i korona dopiero wówczas okazały się źródłem radości.
Czeremcha była znudzoną księżniczką, która wymyśliła, że dobrą rozrywką byłoby porwanie przez smoka. Nacisnęła guzik telewizora i smok występujący w oglądanym filmie przeniósł się do jej rzeczywistości. Jednak okazało się, że ten smok to od porywania księżniczek woli wino poziomkowe.
Piwonia miała młodszego brata. Pewnego dnia porwał go smok. Księżniczka sposobem Jasia i Małgosi, odnalazła brata, a że szybko wpadała w złość to smoka załatwiła hulajnogą.
Sasanka, pomimo zakazu rodziców, uruchomiła komputer. Nie znała się na jego obsłudze, więc zupełnie przypadkiem ściągneła z internetu złego smoka i popadła w nie lada tarapaty. Smok bowiem postanowił skorzystać z okazji i ją porwać. Szczęście, że księżniczce udało się jej go przechytrzyć, bo w przeciwnym razie stałaby się jego obiadem.
Księżniczkę Nasturcję chciał porwać smok. Przestraszył ją mocno, ale okazało się, że to tylko cień smoka jest taki wielki, a on sam jest malutki. Smok ten przybył, aż z Walii w celu porwania. Niestety był tak mały, że ostatecznie to mógł porwać tylko królewską lalkę.
Każda księżniczka prezentuje zupełnie inny i jedyny w swoim rodzaju charakterek. Jest rozpieszczona księżniczka, która wymusza na królu wszystko czego chce. Jest księżniczka, która boi się absurdalnych rzeczy. Jest również ciekawska księżniczka, która na własnej skórze chciała się przekonać jak to jest być porwaną. Dzięki książeczce "Księżniczki i smoki" możemy się przekonać, że nie wszystkie księżniczki są dumnymi, majestatycznymi kobietkami, że wśród nich zdarzają się także brudasy i śpiochy, że niektóre księżniczki chętnie zrezygnowałyby z pięknych sukien i korony, byleby mieć towarzystwo do zabawy. I w końcu nie każda z nich jest rozpieszczoną, marudną dziewczynką, są też mądre i dzielne księżniczki.
Smoki również są różne. Są takie co marzą o tym, żeby mieć suknie i koronę. Inne marzą o porwaniu księżniczki, jeszcze inne nie zrobią tego nawet na jej własną prośbę. Jedne pracują w telewizji, inne zamieszkują internet. Niektóre smoki potrafią zaskoczyć swoją pomysłowością.
Poszczególne historie nie są zbyt długie i kończą się w taki sposób, że czytelnik może je dalej rozwijać. Ważna jest wyobraźnia, z nią możemy tę książeczkę przedłużać w nieskończoność :) Bajać może rodzic i dziecko, można też razem tworzyć dalsze losy ulubionej księżniczki.
"Księżniczki i smoki" zachwyciły mnie swoją szatą graficzną. Książka została bardzo ładnie wydana. Oczywiście ma twardą okładkę, w środku grube, śliskie kartki, a całość jest szyta! Dzięki temu książkę czeka dłuższe życie niż te inne, klejone wydania.
Co prawda trochę na zapas, jednak postanowiłam zaopatrzeć się w tę książkę z myślą o Wiki . Dobrze, może to nie do końca tak. Wstyd się przyznać, ale im więcej czytam książeczek dla dzieci tym bardziej mi się one podobają, więc w zasadzie to nie tylko o Wiki myślałam, ale również o sobie.
wtorek, 3 września 2013
Drugi dzień w nowym żłobku
Dziś Wiki idąc od samochodu do żłobka całą drogę się śmiała z radości. Na miejscu w szatni, musiałyśmy trochę zaczekać - nie mogła już wytrzymać, pukała w drzwi, zaglądała, ... Jak tylko wyszła do nas Pani, to od razu weszła do sali, nawet mi nie pomachała.
Pani wychowawczyni powiedziała, że Wiki jest bardzo żywa. Nie wstydziła się, nie bała, nie płakała. Brała sobie zabawki, bawiła się, odstawiała zabawki na miejsce. Póki co bez problemów adaptacja przebiega.
http://zlobektorun.pl/adres/ |
- Wiki fajnie było?
Kiwa głową, że fajnie.
- Wiki przyjdziemy tu jutro?
- Taaak.
poniedziałek, 2 września 2013
Pierwszy dzień w nowym żłobku
Dziś Wiki spędziła pierwszy dzień, a właściwie pierwszą godzinę w nowym żłobku. Pilnowała się mnie, do momentu kiedy Pani wystawiła zjeżdżalnię. Tyle, że w tym właśnie momencie miałyśmy wychodzić.
- Choć Wiki, idziemy do domu.
- Nie.
- Choć Wiki.
- Nie. Pa pa.
Chciała zostać więc ją zostawiłam i poszłam do Pani Dyrektor. Jak się okazało Wiki przez czas mojej nieobecności grzecznie się bawiła, nie było żadnego płaczu. Jak wróciłam to już nie protestowała, przytuliła się, zrobiła Panią papa i wyszła ze mną.
Jutro Wiki ma już zostać beze mnie. Zobaczymy jak to będzie.
Może będzie łatwiej niż myślałam?
niedziela, 1 września 2013
KONKURS WRZEŚNIOWY
Tak jak już wcześniej zapowiedziałam:
Ogłaszam KONKURS :)
zapraszam do przeczytania recenzji książki TU
ABY WZIĄĆ UDZIAŁ W KONKURSIE:
- Należy w komentarzu zgłosić chęć udziału oraz podać swój e-mail.
- Należy mojego bloga dodać do obserwowanych lub polubić moją stronę na facebooku
- Miło mi będzie również, jeżeli zamieścicie baner na blogu/stronie lub udostępnicie link do tego posta na facebook/ nk/ google+
Dla ułatwienia, skopiujcie i uzupełnijcie:
Zgłaszam chęć udziału w konkursie
Mój e-mail:
Obserwuję jako:
Polubiłam/em jako:
REGULAMIN
- Organizatorką konkursu jestem ja Yllla, autorka bloga "Co w głowie piszczy".
- Nagrodą w konkursie jest książka: "Azyl" Izabela Sowa,
- Konkurs przeznaczony jest dla osób mieszkających w Polsce.
- Konkurs trwa od 01.09.2013 - 30.09.2013 do godziny 0:00
- Zwycięzca zostanie wyłoniony w drodze losowania.
- Wyniki zostaną ogłoszone do 05.10.2013 roku.
- Na adres zwycięzcy będę czekać do 10.10.2013. Jeżeli zwycięzca w określonym terminie nie poda adresu, nagroda przepada.
- Nagrodę wyślę do 15.10.2013.