Dobrze naostrzony ołówek, gumka, długa i krótka linijka już przygotowane? Jeśli tak, to można zaczynać. 1,2,3, ...1000, ... 1279 uff. Trochę roboty było, ale za to jaka satysfakcja na koniec :)
Łączenie kropek kojarzy się głównie z zadaniami dla dzieci. Tymczasem "Połącz kropki. Niesamowite miejsca" to pozycja przygotowana z myślą o dorosłych i nastolatkach. Zdecydowanie poziom trudności nie jest dla dzieci, choć z pewnością taka zabawa będzie je kusić. Moja 4latka w pierwszej chwili zawołała "Mamo, mogę? Ja umiem już liczyć" :) przez chwilę nie odpuszczała, ale w końcu udało nam się dogadać i skończyło się na jej intensywnym obserwowaniu.
"Połącz kropki. Niesamowite miejsca" to 42 obrazy, które po połączeniu ponad 1200 kropek ukażą słynne miejsca, budowle i krajobrazy. Na początek spod plątaniny kropek wyłoni się Most Golden Gate z San Fransisco, później Most Brookliński reprezentujący Nowy Jork, na kolejnych stronach pojawią się Wielki Sfinks, Wieża Eiffla, Rafa Koralowa Belize i wiele innych wspaniałych miejsc i budowli. Ale za nim je ujrzymy, musimy obrazkowi poświęcić trochę czasu. Oczywiście możemy od początku zgadywać, co kryją kropki, ale uwierzcie mi, przeważnie będzie trudno trafić. Na szczęście, w razie problemów, możemy zerknąć na koniec książki, gdzie poszczególne obrazki zostały pokazane i opisane.
Nie dysponuję zbyt dużą ilością wolnego czasu, ale po wykonaniu swoich obowiązków, zawsze znajduję chwilę na czytanie. Bywają jednak dni, a czasem tylko chwile, kiedy nie mam ochoty na książkę, za to chętnie zajęłabym się czymś innym, odstresowującym, niewymagającym dużego wkładu energii. Do tej pory w takich sytuacjach włączałam grę typu połącz w pary. W raz z pojawieniem się w moim domu książki "Połącz kropki. Niesamowite miejsca" odkryłam nową zabawę idealną na takie leniwe, zazwyczaj wieczory. Muszę przyznać, że łączenie kropek wycisza mnie i niesamowicie wciąga. Pierwszy obrazek, początkowo szedł mi topornie. Bywało, że zatrzymywałam się nie mogąc znaleźć jakiejś liczby, ale z czasem odkryłam pewną regułę i obrazek zaczął powstawać coraz sprawniej. Pisanie głównie na komputerze, sprawiło, że nie mam już tak sprawnych rąk jak dawniej, okazuje się, że mam problem z narysowaniem prostej linii ! ale z każdą kolejną kreską idzie mi coraz lepiej. Łączenie kropek to świetne ćwiczenie zarówno na spostrzegawczość jak i sprawność ręki. Dzięki konieczności skupienia się na kolejności liczb, łączenie kropek pozwala odsunąć od siebie niechciane myśli, ćwiczy koncentrację, a także cierpliwość. "Połącz kropki. Niesamowite miejsca" to świetna alternatywa dla gier komputerowych, telewizji, czy innych czasopochłaniaczy, niosąca ze sobą wymierne korzyści i satysfakcję. Dodatkowo "Połącz kropki. Niesamowite miejsca" pozwala nie ruszając się z kanapy i bez konieczności poczynienia dużych inwestycji, odwiedzić naprawdę niesamowite miejsca. Ta książka rozbudza marzenia.
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 96
Link do książki na stronie taniaksiazka.pl
Za książkę dziękuję
Kropki uwielbiam łączyć, jednak nie wiem, czy takie 1200+ by mi przypadły do gustu. Musiałabym spróbować.
OdpowiedzUsuń1200+ to dużoooo, ale przecież można przerwać w każdym momencie :) ja jeden rysunek dzieliłam na wiele razy
Usuń